[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.I tym gorzej dla prawa, tym gorzej dla sprawiedliwości!Taki jest świat.Wszystko sprowadza się do tego, czy jesteś czy nie jesteś lubiany.Prawda, słuszność, sam Bóg są wobec tego niczym.Bogu żywemu zadadzą kłam, byle ten, kogo lubią, wygrał; byle ten, kogo nie lubią, przegrał.Synowi Bożemu wrażą włócznię w bok.Światło nazwą ciemnością, prawdę nazwą kłamstwem.Robert Ross jest miły i dobry, więc musi wygrać.Lord Douglas jest zły i niemiły, więc przegra, choć sam Bóg jest po jego stronie - sam Bóg i prawo Anglii.Tacy są ludzie.Lubią Rossa, nienawidzą Douglasa.Wszyscy go nienawidzą.Kiedyś pedał, teraz świętoszek, bigot, ultraprawicowiec, antysemita i tak dalej: o Jezu! Tarcza strzelnicza dla obu stron:dla Przyzwoitych Ludzi i dla inteligenckiej elity.Ci pierwsi nigdy mu nie darują pedalstwa, ci drudzy tego, czym jest teraz.Elita jest - oczywiście - za wolnością i tolerancją.Wieczna, zażydzona kolebka lewicowości.Trudno.Ponad tym wszystkim, poza tym wszystkim jest jeszcze Bóg - i honor.Mogą go nienawidzić.Obejdzie się.Wychodzą na ring.On i Ross.Ten sam sąd, w którym skazano Wilde’a.I dwaj mężczyźni - ten, który go kochał, i ten, który był przez niego kochany - stający naprzeciwko siebie jak przeciwnicy.Jeżeli Ross wygra - jeżeli sąd uzna, że lord Douglas dopuścił się przestępczego zniesławienia, oskarżając go o sodomię i szantaż - dwa lata więzienia dla lorda Douglasa.Jeżeli Ross przegra - zostanie aresztowany w ciągu dwudziestu czterech godzin.Jak kiedyś Wilde.Dwa lata więzienia dla Rossa.Gdzieś daleko toczy się wojna.Trwa bitwa pod Ypres.Niemcy użyli gazów trujących, spełnili swoją groźbę, stało się! I co teraz? Co dalej?Dla nich dwóch nie istnieje bitwa pod Ypres, nie istnieją Niemcy, nie istnieje wojna.Tylko miłość i brak miłości, i ta sprawa sprzed lat, z zeszłego stulecia, i stary list z więzienia, list człowieka w zeszłym stuleciu zalanego niegaszonym wapnem, i decyzja świata, decyzja sądu: jak wolno żyć? Jak żyć należy? Czy lepsza jest grzeszna miłość, czy bezgrzeszny brak miłości? Toż już Szekspir napisał: Miłość ma grzechem, cnotą twa nienawiść, Nienawiść grzechu mojego, miłości! Ale Szekspir uważał tę nienawiść do grzechu - do t a k i e g o grzechu - za zło; a sąd? Co postanowi sąd?Komu przyzna rację: Rossowi czy Douglasowi? Psu czy człowiekowi? Bo społeczeństwo już rozstrzygnęło, świat zadecydował: rację ma pies.Widać to po twarzach ludzi, wchodzących na salę, po życzliwym, serdecznym tłoku wokół Rossa, po pustce wokół Douglasa.Ale na szczęście są jeszcze niezawisłe sądy!Racje lorda DouglasaO tym nie mówi się w sądzie.O tym nie mówi się nigdy.Nawet w książkach się o tym nie pisze.O tym, że brak miłości może być namiętnością równie silną jak miłość.Takie same dające ekstazy, takie same uniesienia.Ale nikt nie chce przyjąć tego do wiadomości.Ta namiętność nawet nie ma nazwy.B r a k miłości! Jakby tylko o brak tu chodziło.O puste miejsce.O nicość.O obojętność.Jakkolwiek to nazwać - to jest wielkie.Zerwanie, to piekło dla kochającego - jakim wzlotem w światłość potrafi być dla tego, który nie kocha! I gdyby zrobić rachunek przyjemności i bólu, jak proponował kiedyś ten stary cynik, Bentham, kto wie, czy sprawiedliwość nie zostałaby oddana nie kochającemu? Czy potęga jego radości, jego ulgi w tej boskiej chwili ostatecznego wyzwolenia nie przeważyłaby szali na jego korzyść? Czy wszystkie męki tego wypędzonego na mróz, oszukanego kundla - człowieka, który kocha - nie okazałyby się niczym wobec szczęścia zatrzaśnięcia przed kundlem drzwi, powrotu w głąb własnego, ciepłego mieszkania, w spokój i wolność?Nie rozumieją tego, durnie.Udają, że nie rozumieją.Smrodliwy zaduch miłości po jednej stronie - i czysta, chłodna, krystaliczna wolność po drugiej.Szum skrzydeł, unoszących nas na wyżyny, ostrość widzenia, oddychania pełną piersią, wzlot aż do Boga! Czym innym jest brak miłości? Ale ludzie zawsze będą litować się nad wypędzonym psem zamiast czcić tego, który go wypędził.Obłudnicy.Hipokryci.Kłamcy [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • luska.pev.pl
  •