[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Bo jeli jadzioek przej moc boga Spichrzy,za Zwajka bdzie potrafia go poprowadzi, moe znów nasta noc podobna dotamtej, kiedy pon Rdestnik.Dlatego Zird Zekrun boi si, a nie przywyk dostrachu.Zamyla otwiera dawne cieki i przywróci bogom wczeniejszpotg.Wicej: zamierza przywróci wiat takim, jakim by u zarania wieków.Tymczasem po Krainach Wewntrznego Morza wdruje niewiasta posana przezDelajati, a Zird Zekrun nie zna jej zamysów, nie zna zamysów adnej z nich.Inie moe ich dosign - ani Delajati, ani rudowosej.Jedne moce odchodz, jakFea Flisyon, co zasna w grotach Traganki, albo NurNemrut, który od spichrzaskiego karnawau nie odpowiada na mody kapanów.Inne za pojawiaj si na nowo lub rosn w si.Zy czas, kupcze, aby y wKrainach Wewntrznego Morza.Ale jeszcze gorszy, eby umiera z powodu boskich kótni i Twardokskowegospoufalenia z córk Suchywilka, pomyla Mroczek.Zy czas, eby y, powtórzyze zoci.Widzicie go, trzecie pokolenie ogldaj go na pónocy, a innymmizerny ks czasu od ust odbiera.le y, akurat! Taka nasza natura poda,czowiecza, e si ze wszech si czepiamy wiata.Wolabym by najlichszym zespichrzaskich ebraków, lepym jamunikiem, który pod murem miejskim walczy zpsami o ochapy cierwa, ni trupem samego ksicia Evorintha.- Uwaaj, kupcze - bardzo cicho powiedzia Wy-mord - bo bogowie syszpodobne yczenia i potrafi wypeni je co do joty.***Najwyszy zwajecki knia bez sowa przypatrywa si ceremonii.Szaty kapanówbogini janiay w mroku wityni, za sowa Kolarza wibroway wyranie a podkopu przybytku.Suchywilk nie oglda wczeniej podobnego rytuau: podczaskoronacji Smardza suy na poudniowym dworze poza granicami KrainWewntrznego Morza, gdzie nikt nie dba o alniki.Zreszt nawet póniej,kiedy obrano go zwajeckim kniaziem, nie zaprztay go podobne mrzonki.Raztylko, kilka lat przed najazdem Wymorda, zawdrowa do alnickiej stolicy imia sposobno przypatrze si murom kciny Bad Bidmone.Samym murom, bo niepostao mu w gowie, aby zaglda do rodka.Zwajcy niechtnie zachodzili przedotarze bóstw.Teraz jednak nie móg si wymkn.Przypuszcza, e Kolarz od pocztkuwiedzia wymienicie, co ma si wydarzy w sercu Nawilskiego Ostpu.Cowicej, natarczywo zwajeckiego kniazia, który upar si doczy dokompanii, musiaa go okrutnie ubawi.Wystrychnity na dudka Suchywilk stawic z kwan min obok wielkiej marmurowej konchy z powican wod i czu sidokadnie, jak jeden z karnawaowych diasków przed przymusowym pawieniem wfontannie.Niech zreszt bya obopólna, bo kapani rzucali mu nadernieprzychylne spojrzenia.Jednak aden z kapanów nie omieli si ich przepdzi.Co byo kry, podobnapokora wiele znaczya poród zakonu, który niegdy bez nijakiego skrpowaniadyktowa edykty alnickim kniaziom.Suchywilk rozumia, e zniknicie boginimusiao niele zbi jej sugi z pantayku, za lata spdzone w ostpie niecoprzybliyy ich do cennej cnoty pokory.Mimo wszystko atwo, z jak KoliPaszcz narzuci wol zgromadzeniu sug Bad Bidmone, mocno niepokoiaSuchywilka.Inaczej sobie obmyli ich przymierze.Bez niespodzianieobjawionego zakonu alnickiej bogini.Szarpn ze zdumienia brod, gdy opuszczono formu: Przyjmij miecz",odwieczn i t sam we wszystkich Krainach Wewntrznego Morza, samo serceceremonii koronacyjnej.Kiedy knia bra miecz z rk swoich kapanów,przyjmowa wraz z nim ca potg wadzy, moc karania i obrony poddanych - isam stawa si obnaonym ostrzem w subie boga i swego wadztwa.JednakKolarz bez adnych ceremonii wysun Sorgo z pochwy i nikt nie usiowa muprzeszkodzi, co byo bardziej znaczce, ni wszystkie poprzednie rytuay.Suebnicy Bad Bidmone wiedzieli doskonale, e ksi nosi na plecach mieczalnickich kniaziów od rzezi Rdestnika.Teraz jednak dawali wyraz czemuzupenie innemu - uznawali wszem i wobec opowie, która od lat krya poKrainach Wewntrznego Morza, a wedle której sama bogini obdarzya go Sorgo inazwaa panem alników.Jak jednego z owych staroytnych wadców, którychbogowie zsyali na wiat w dniach najwikszej trwogi.To byo tak, jakby waciwa koronacja odbya si dawno temu, kiedy boginizacisna na rkojeci Sorgo palce dzieciaka, którego ojca Pomorcy zarbalikilka uderze serca wczeniej.Teraz jedynie jej zakon uroczycie uznawazwierzchnictwo kniazia.Suchywilk przymruy oczy, by widzie wyranie, jak ksi wznosi miecz dostaroytnej przysigi.Koli Paszcz sta dokadnie porodku wityni, podjedenastoktnym dachem bogato inkrustowanym zotem.Na cianach przybytku, nacikich pilarach i na obu dachach -wewntrzny by waciwie kunsztownymbaldachimem, wyrzezanym w drewnie delikatnie niczym skalmierska koronka -lniy niezliczone wizerunki mij ów.W miejscu ich oczu osadzono czerwonekamienie, które poyskiway niespokojnie w wietle pochodni.Z bólem sercaSuchywilk musia przyzna, e Kolarzowi nie zbraknie gotowizny na opacenienajemników: wystarczyoby wyduba lepia poowie mijów [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • luska.pev.pl
  •