[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.dz.cyt., s.98.].Jesteœmy w sposób namacalny chronieni jak¹œ b³ogos³awion¹ rêk¹.I przychodzi namyœl to, ¿e w wielkiej przepowiedni na temat naszego wieku, jak¹ jest trzeciatajemnica fatimska, ujawniona przez Jana Paw³a II w roku 2000, czytamy takies³owa wypowiedziane przez £ucjê: „Zobaczyliœmy po lewej stronie Naszej Paninieco wy¿ej Anio³a trzymaj¹cego w lewej rêce ognisty miecz; iskrz¹c siêwyrzuca³ jêzyki ognia, które zdawa³o siê, ¿e podpal¹ œwiat; ale gas³y onew zetkniêciu z blaskiem, jaki promieniowa³ z prawej rêki Naszej Pani w ichkierunku” [274 Tekst w³oski i wszystkie t³umaczenia trzeciej tajemnicy podaj¹wersjê: „w jego kierunku”, lecz dr Maria Grazia Russo (zob.Antonio Socci.Ilquarto segreto di Fatima.dz.cyt., s.247) udowodni³a, ¿e jest to b³¹d i ¿ebardziej prawid³owe zrozumienie i t³umaczenie portugalskiego przymiotnika „seu”nakazuje t³umaczyæ „w ich kierunku”.Zreszt¹ wydaje siê bardziej spójnei sensowne, ¿e Maryja wyci¹ga rêkê nie w kierunku anio³a, lecz raczejw kierunku p³omieni wychodz¹cych z miecza, ¿eby je powstrzymaæ.].Patrz¹c na nasze czasy, ma siê wra¿enie, ¿e ktoœ wyci¹gn¹³ rêkê, by chroniærodzaj ludzki.Dalsza czêœæ wizji £ucji brzmi tak: „Anio³ wskazuj¹c praw¹ rêk¹ziemiê, powiedzia³ mocnym g³osem: Pokuta, Pokuta, Pokuta!”.Ale z tego wskazania œwiat dzisiaj kpi sobie w ¿ywe oczy, szydz¹c wrêczz nadprzyrodzonych znaków, jakie niebo wys³a³o z Fatimy dla ca³ej ludzkoœci.Tym niemniej jest niewielka liczba sprawiedliwych, którzy odpowiedzieli nawezwanie i byæ mo¿e - jak w przypadku Sodomy, której zburzenia Abraham próbowa³unikn¹æ, dopóki znajdzie siê chocia¿ jeden sprawiedliwy - to wystarczy Bogu, bynadal ochrania³ wszystkich.Nie przypadkiem Benedykt XVI w Spe salvi podj¹³myœl Pseudo-Rufina: „Rodzaj ludzki ¿yje dziêki nielicznym; gdyby ich nie by³o,œwiat przesta³by istnieæ”.Jednak¿e tym, co najbardziej niezrozumia³e, w sytuacji, w jakiej siêznajdujemy, jest umyœlne i aroganckie rzucanie wyzwania Bogu, próba odsuniêciaGo i zajêcia przys³uguj¹cego Mu miejsca, otwarte przeœladowanie wiarychrzeœcijañskiej.Obra¿a siê i drwi z Jego Koœcio³a, oœmiesza i ”linczuje”medialnie namiestnika Chrystusa na ziemi.Wszêdzie s³ychaæ krzyk tych, którzynie chc¹, by Bóg, Ojciec mi³osierny i wszechmocny, „pl¹ta³ siê im pod nogami”.Czyni¹ to w imiê laickoœci, samostanowienia, tak zwanej nowoczesnoœci.Wyrzucasiê Go z rodzin, ze szkó³, z kultury, pracy, mediów, polityki, nawet z historiiEuropy i, przede wszystkim, z ¿ycia narodów i jednostek, aby potem, w obliczutragedii, pytaæ ze z³oœci¹, „gdzie jest Bóg” z min¹ kogoœ, kto chce Go postawiæw stan oskar¿enia i wytoczyæ Mu proces (co zrobiono ju¿ dwa tysi¹ce lat temu:wytoczono proces, torturowano, skazano i uœmiercono).Niekiedy ma siê wra¿enie, ¿e ta nieszczêsna ludzkoœæ - zadufana i zaœlepiona -³udzi siê, ¿e wci¹¿ mo¿e rzucaæ wyzwanie Bogu i odsuwaæ Go, chc¹c zaj¹æ Jegomiejsce.To ludzkie delirium wszechmocy przypomina kogoœ, kto na burcieTitanica napisa³: „Nawet Bóg nie zdo³a go zatopiæ”.Ale to nie Bóg chce zatopiæ Titanica.To cz³owiek potrzebuje Boga, aby jegochybotliwy Titanic nie zosta³ zniszczony i zatopiony.To cz³owiek potrzebujewci¹¿ mi³osierdzia Zbawcy, Jego pomocy, i to nie tylko z powodu straszliwejpu³apki nuklearnej, w któr¹ da³ siê z³apaæ, czy te¿ innych nowoczesnychstraszliwych broni (wed³ug Stephena Hawkinga ludzkoœæ wymrze na skutek jakiegoœb³êdu z broni¹ biologiczn¹).Ludzka kondycja na ziemi jest niezwykle s³aba i ³atwo j¹ naruszyæ.Nie tylko taindywidualna kondycja, krucha i ulotna niczym trawa na polu, ale w³aœnieca³oœciowa kondycja ludzkoœci jest tak niestabilna i nara¿ona naniebezpieczeñstwa, ¿e bezustanna ochrona Bo¿ego mi³osierdzia jest nam potrzebnabardziej ni¿ cokolwiek innego.Gdybyœmy tylko byli tego œwiadomi i nie byli takotumanieni „broni¹ masowej rozrywki”, jak¹ s¹ media i dominuj¹ca mentalnoœæ,t³oczylibyœmy siê w koœcio³ach i o ka¿dej godzinie, z ka¿dego zak¹tka ziemiwznosi³oby siê bezustanne b³aganie.Niestety, rzadko zdajemy sobie sprawê z kruchoœci ¿ycia na ziemi.29 marca 2009roku dziennik „La Stampa” zamieœci³ informacjê o badaniach przeprowadzonychprzez NASA i amerykañsk¹ National Academy of Science, w których oceniano skutkiwydarzenia o charakterze katastroficznym jak najbardziej mo¿liwego.„Pytanienie brzmi «czy», lecz «kiedy»”.Chodzi o proste i powracaj¹ce wydarzenie, jakiemia³o ju¿ miejsce, w sposób bezbolesny, na ziemi w roku 1859, które jednak¿edzisiaj mia³oby katastrofalne skutki.Chodzi o kulê plazmy wytworzon¹ przez S³oñce.Czêsta zazwyczaj emisjacz¹steczek energii s³onecznej powoduje jedynie zak³Ã³cenia telekomunikacyjne.Jednak wed³ug symulacji przeprowadzonej przez Amerykanów ponowne pojawienie siêkuli plazmy podobnej do tej z przesz³oœci, dostrzegalnej z Ziemi jako coœw rodzaju wspania³ej zorzy borealnej (pó³nocnej), mog³oby mieæ dzisiajnastêpuj¹ce konsekwencje: zosta³aby naruszona konfiguracja ziemskiego polamagnetycznego, w efekcie czego stopieniu uleg³yby miliony transformatorów.Ciemnoœæ ogarnê³aby ca³¹ Ziemiê w ci¹gu kilku godzin.„Wszystko siê zatrzyma,bo wszystko jest poruszane elektrycznoœci¹.Jako pierwsza przestanie byædostarczana bie¿¹ca woda… Potem wy³¹czy siê ca³a aparatura elektryczna doprodukcji benzyny… W ci¹gu kilku dni przestan¹ dzia³aæ wszelkie urz¹dzenia… Wci¹gu 72 godzin ustanie awaryjne zasilanie szpitalne.W ci¹gu miesi¹ca skoñcz¹siê zapasy wêgla” [275 „La Stampa”, 29 marca 2009.].Nie by³oby ropy naftowej,gazu ani te¿ systemów ch³odzenia, a wiêc i zapasów ¿ywnoœci.¯ycie w ci¹g³ejciemnoœci by³oby ca³kowicie zaburzone, gospodarka zrujnowana.W ci¹gu krótkiegoczasu poch³onê³oby to ogromn¹ iloœæ ofiar, na Ziemi nasta³yby przera¿aj¹cewarunki.Nie znamy czêstotliwoœci takich burz s³onecznych; hipotezy mówi¹o odstêpach oko³o jednego wieku…Ale to jeszcze nie wszystko.Aby naprawdê zdaæ sobie sprawê, jak krucha jestludzka kondycja na Ziemi, wystarczy zajrzeæ do ksi¹¿ki Billa McGuire'a,profesora geofizyki na londyñskim University College.Jego ksi¹¿ka Guida allafine del mondo (tutto quello che non avreste mai voluto sapere), opublikowanawe W³oszech przez Raffaella Cortinê w serii kierowanej przez Giulio Giorellego,przedstawia mro¿¹c¹ krew w ¿y³ach wizjê „apokalipsy” wisz¹cej dos³ownie nadnaszymi g³owami.WeŸmy erupcje wulkaniczne, które - kiedy zachodz¹ - przez d³u¿szy czas czyni¹piek³em ¿ycie na Ziemi, na przyk³ad potê¿ne erupcje krateru Yellowstonew Stanach Zjednoczonych, z których jedna mia³a miejsce 1,2 milionów lat temu,a druga 650 tysiêcy lat temu.„Niepokoj¹ca jest konstatacja, ¿e te ogromneerupcje wydaj¹ siê zachodziæ w przybli¿eniu co 650 tysiêcy lat.Czy mamy zatemspodziewaæ siê nastêpnej w krótkim czasie?” [276 Bill McGuire.Guida alla finedel mondo, Raffaello Cortina 2003, s.88.].Wed³ug ostatniego dokumentu BBCw Yellowstone szykuje siê potê¿ny wybuch.Ale nie tylko to [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • luska.pev.pl
  •