[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- A wiêc dobrze, kapitanie.SprowadŸcie ten statek na pok³ad“Chimery”.Mo¿e bli¿sze oglêdziny coœ wiêcej nam wyjaœni¹.Zaczeka³ na potwierdzenie przyjêcia rozkazu, po czym wy³¹czy³ nadajnik.- No có¿, Rêko Imperatora - zwróci³ siê ponownie do Mary.- Zawarliœmy uk³ad:Ciemna Flotylla w zamian za odwo³anie wyroku œmierci na Karrde'a.Ile czasupo­trzebujesz na powrót do obecnej bazy swojego szefa?Dziewczyna waha³a siê przez chwilê; ale ta informacja i tak nie mog³a siê nanic przydaæ wielkiemu admira³owi.- Na “Etherwayu” oko³o trzech dni.Mo¿e dwa i pó³, jeœli siê pospieszê.- Wiêc radzê ci siê pospieszyæ, gdy¿ masz dok³adnie osiem dni na to, by siêdowiedzieæ, gdzie jest ta flota, i przywieŸæ mi tê wiadomoœæ.Mara utkwi³a w nim zdumiony wzrok.- Osiem dni? Ale.- Osiem dni.Albo sam go znajdê i swoim sposobem wydobêdê z niego têinformacjê.Cisnê³y jej siê na usta rozmaite odpowiedzi, ale spo­jrzenie gorej¹cych,czerwonych oczu Thrawna kaza³o jej milczeæ.- Zrobiê, co w mojej mocy - wydusi³a.Odwróci³a siê i ruszy³a w stronê drzwi.- Nie w¹tpiê! - zawo³a³ za ni¹ admira³.- A potem usi¹dziemy sobie spokojnie iodbêdziemy d³ug¹ rozmowê.Pomówimy o latach przerwy w twojej s³u¿bie na rzeczImperium.I o tym, dlaczego tak du¿o czasu zaj¹³ ci powrót.Pellaeon ze zdumieniem spojrza³ na prze³o¿onego, a serce zaczê³o mu biæ niecoszybciej.- Flota Katañska? - powtórzy³ ostro¿nie.- Tak w³aœnie powiedzia³a mi nasza m³oda Rêka Imperatora - odpar³ Thrawn, nieodrywaj¹c przy tym wzroku od jednego ze stoj¹cych przed nim monitorów.-Oczywiœcie mo¿e siê okazaæ, ¿e ona k³amie.Kapitan przytakn¹³ machinalnie.W b³yskawicznym tem­pie przelatywa³y mu przezg³owê ró¿ne myœli wywo³ane us³yszan¹ przed chwil¹ informacj¹.- Ciemna Flotylla - wyszepta³ dawn¹ nazwê, przy­s³uchuj¹c siê brzmieniu tychs³Ã³w.- Wie pan, admirale, ¿e kiedyœ siê ³udzi³em, i¿ sam odnajdê tê flotê.- Niemal ka¿dy z pañskich rówieœników ¿ywi³ podobn¹ nadziejê - rzuci³ironicznie Thrawn.- Czy nadajnik naprowadzaj¹cy na jej statku zosta³prawid³owo zamon­towany?- Tak, panie admirale.- Pellaeon rozejrza³ siê po kabinie, bez wiêkszegozainteresowania omiataj¹c wzrokiem rzeŸby i p³askorzeŸby, które tego dniatworzy³y ekspozycjê.Ciemna Flotylla.Zaginê³a niemal piêædziesi¹t piêæ lattemu, a teraz by³a w zasiêgu rêki.Nagle coœ go zastanowi³o.Wiêkszoœæ rzeŸb wyda³a mu siê dziwnie znajoma.- To s¹ dzie³a sztuki, które w czasach, kiedy trwa³y prace nad ogólnymprojektem Floty Katañskiej, przyozdabia³y gabinety w Departamencie Planowania iRozwoju Floty oraz biura koncernu Rendili, produkuj¹cego silniki do statkówkosmicznych - rzek³ Thrawn, odpowiadaj¹c na nie wypowiedziane pytaniePellaeona.- Rozumiem.- Kapitan wzi¹³ g³êboki oddech i nie­chêtnie wróci³ myœlami dorzeczywistoœci.- Zdaje pan sobie sprawê, panie admirale, jak nieprawdopodobnejest to stwierdzenie Jade?- Rzeczywiœcie jest nieprawdopodobne.- Thrawn utkwi³ w Pellaeonie gorej¹ceoczy.- Ale jednoczeœnie jest prawdziwe.- Nacisn¹³ jakiœ guzik i czêœæ wystawynatych­miast zniknê³a.- Niech pan patrzy uwa¿nie.Oczom kapitana ukaza³a siê ta sama scena, któr¹ admira³ pokazywa³ mu ju¿ kilkadni wczeœniej: trzy wrogie pancer­niki nie opodal Nowej Kowii, które otworzy³yogieñ, aby umo¿liwiæ ucieczkê “Œlicznotce” i temu nie zidentyfikowa­nemutransportowcowi.Na chwilê wstrzyma³ oddech; nagle zrodzi³o siê w nim niejasne podejrzenie.- Czy¿by to by³y w³aœnie te statki?- Tak - oznajmi³ Thrawn z ponur¹ satysfakcj¹ w g³o­sie.- Ró¿nice pomiêdzyzwyk³ymi pancernikami a tymi, które maj¹ zainstalowane uk³ady podporz¹dkowania,s¹ nieznaczne, ale mo¿na je zauwa¿yæ, jeœli siê wie, gdzie nale¿y szukaæ.Pellaeon spogl¹da³ niepewnie na hologram, staraj¹c siê jakoœ dopasowaæwszystkie informacje.- Za pozwoleniem, panie admirale, ale przecie¿ Karrde nie dostarcza chybastatków temu koreliañskiemu buntow­nikowi?- Raczej nie - pokiwa³ g³ow¹ Thrawn.- NajwyraŸniej wiêc ktoœ jeszcze z tegonieszczêsnego statku przemytniczego zdo³a³ sobie uzmys³owiæ, na co siênatknêli.I musimy tego kogoœ odnaleŸæ.- Czy mamy jakiœ trop?- Kilka poszlak.Zgodnie z tym, co mówi³a Jade, w drodze powrotnej z jakiegoœnieudanego zadania przemyt­nicy zdo³ali uciec statkowi imperialnemu.Wszystkietego typu wypadki powinny byæ odnotowane w kartotece; porównamy te dane zposiadanymi przez nas informacjami na temat burzliwej przesz³oœci Karrde'a izobaczymy, co z tego wyniknie.Jade powiedzia³a tak¿e, ¿e podczas drugiegoskoku w nadprzestrzeñ statek uleg³ powa¿nemu uszkodzeniu.Jeœli dokonalinaprawy w jakimœ wiêkszym porcie kosmicznym, to ta informacja równie¿ powinnabyæ gdzieœ zapisana.- Natychmiast zlecê to zadanie wywiadowi - skin¹³ g³ow¹ Pellaeon.- Doskonale.- Thrawn zamyœli³ siê na chwilê.- Niech siê pan tak¿eskontaktuje z Nilesem Ferrierem.- To ten z³odziej statków, którego wys³a³ pan na poszukiwanie bazy tegoKoreliañczyka? - chcia³ siê upewniæ kapitan.- Ten sam.Proszê mu powiedzieæ, ¿eby da³ sobie spokój z Koreliañczykiem, azamiast tego skupi³ siê na Solo i Calrissianie.- Admira³ uniós³ brwi.- Wkoñcu jeœli ten Koreliañczyk istotnie ma zamiar przy³¹czyæ siê do Rebeliantów,to có¿ lepszego mo¿e wnieœæ w posagu ni¿ Flota Katañska? - Rozleg³ siê brzêczykinterkomu.- Tak? - odezwa³ siê Thrawn.- Panie admirale, obiekt wykona³ skok w nadprzest­rzeñ - rozleg³ siê g³osjakiegoœ oficera.- Odbieramy silny sygna³ z nadajnika naprowadzaj¹cego;w³aœnie próbu­jemy okreœliæ prawdopodobny punkt docelowy.- Wyœmienicie, poruczniku [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • luska.pev.pl
  •