[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.na p³askorzeŸbach rejestrowane by³y wszystkie wypiêtrzenia siê gór, rozpadkontynentów wskutek dzia³ania si³ odœrodkowych, wstrz¹sy sejsmiczne l¹dów, dnamorskiego oraz inne, naturalne przyczyny zag³ady miast.Œledzenie, jak w miarêup³ywu stuleci liczba miast coraz bardziej siê zmniejsza by³o niewiarygodniefascynuj¹ce.Olbrzymie, wymar³e rozci¹gaj¹ce siê wokó³ nas Megalopolis zdawa³osiê byæ ostatnim, g³Ã³wnym centrum tej rasy - powsta³ym we wczesnym okresiedolnej kredy, tu¿ po tytanicznych kataklizmach, które dotknê³y Ziemiê iobróci³y w gruzy poprzednie, jeszcze rozleglejsze i wspanialsze miasta,zbudowane w nie tak znów bardzo odleg³ym czasie.Wydaje siê, ¿e w³aœnieMegalopolis by³o g³Ã³wnym i najbardziej uœwiêconym z wszystkich miejsc;tu w³aœnie pierwsze Stare Istoty osiedli³y siê na dnie pierwotnego morza.Megalopolis rozci¹ga³o siê wzd³u¿ potê¿nego masywu górskiego na przestrzeniponad stu mil w ka¿d¹ stronê, a jego ogrom przekracza³ mo¿liwoœci prowadzonychprzez nas rekonesansów lotniczych.Fragmenty tego pierwszego podwodnego miasta,w wyniku trwaj¹cego ca³e stulecia procesu kruszenia siê warstw, wypchniêtezosta³y na œwiat³o dzienne.8.Naturalnie, Danfbrth i ja studiowaliœmy ze szczególnym zainteresowaniem i zjakimœ dziwnie osobistym uczuciem lêku, wszystko co znajdowa³o siê wokó³ nas.By³o tego rzeczywiœcie sporo; mieliœmy nawet tyle szczêœcia ¿e w labirynciemiasta na poziomie gruntu, natrafiliœmy na najpóŸniej ze wszystkich datowanydom, którego œciany, choæ nieco uszkodzone wskutek pobliskiego osuniêcia siêgruntu, zawiera³y p³askorzeŸby zdradzaj¹ce cechy stylu schy³kowego, wrêczdekadenckiego i opowiadaj¹ce dzieje regionu, daleko póŸniejsze, ni¿ mapy zokresu pliocenu.Mieliœmy zatem okazjê rzuciæ okiem na agoniê tego praludzkiegoœwiata.By³o to ju¿ ostatnie miejsce które spenetrowaliœmy szczegó³owo; to co wnim odkryliœmy odmieni³o nasze plany, wskazuj¹c zupe³nie nowy cel.Z ca³¹pewnoœci¹ trafiliœmy do najdziwniejszego, najbardziej tajemniczego iprzera¿aj¹cego zak¹tka globu, narasta³o w nas przekonanie, i¿ la odra¿aj¹cawy¿yna musi rzeczywiœcie byæ owym koszmarnym, legendarnym p³askowy¿em Leng októrym szalony autor "Necronomiconu" wspomina³ z wyraŸn¹ niechêci¹.Ogromny³añcuch górski by³ przeraŸliwie d³ugi -zaczyna³ siê niskim masywem na ZiemiLeopolda na wybrze¿u morza Weddella i przecina³ dos³ownie ca³y kontynent.Wschy³kowym okresie, niektóre Stare Istoty zanosi³y do tych gór osobliwe mod³y;¿adna jednak nie odwa¿y³a siê do nich zbli¿yæ, czy choæby domniemywaæ co le¿ypo ich drugiej stronie, nigdy nie ogl¹da³o ich ludzkie oko - i kiedyrozmyœla³em o uczuciach zaklêtych w tych rzeŸbach, modli³em siê, by na zawszelak pozosta³o.Z drugiej strony os³ania³y je wzgórza ci¹gn¹ce siê wzd³u¿wybrze¿y Ziem Królowej Marii i Cesarza Wilhelma; dziêkowa³em Bogu ¿e nikt nigdynie by³ w stanie tam wyl¹dowaæ i wspi¹æ siê na któryœ z tamtejszych szczytów.Nie traktujê ju¿ tak sceptycznie, jak to mia³em w zwyczaju, starych legend izabobonów; nie wyœmiewam siê te¿ z przekonañ praludzkich rzeŸbiarzy, mówi¹cychi¿ na ka¿dej z tych posêpnych grani rozb³yskuj¹ jasne, niczym b³yskawice,œwiat³a, a z jednego z tych przera¿aj¹cych szczytów przez ca³¹, d³ug¹ nocpolarn¹ bije niewyjaœniony blask.Mo¿e wiêc wzmianki w ManuskryptachPnakotyckich mówi¹ce nieœmia³o o Kadath na Lodowym Pustkowiu posiadaj¹ jaknajbardziej realne i odra¿aj¹ce podstawy.Terytorium znajduj¹ce siê wokó³ nas,choæ nie tak plugawe i przeklête jak inne zakazane ziemie, nie by³o wcale mniejobce.Wkrótce po za³o¿eniu miasta olbrzymi masyw górski sta³ siê siedzib¹g³Ã³wnych œwi¹tyñ i wiele reliefów ukazuje jak groteskowe i fantastyczne wie¿ewystrzeliwa³y w niebo, w miejscu gdzie dziœ widzieliœmy jedyne zadziwiaj¹ceprzylegaj¹ce do siebie szeœciany i wa³y.Ma prze³omie wieków pojawi³y siêjaskinie które wykorzystano na u¿ytek œwi¹tyñ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • luska.pev.pl
  •