[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Cilghal uklêk³a obok ³o¿a i wpatrzy³a siê wnieruchome cia³o Mon Mothmy.Zapuœci³a weñ wici Mocy, ale nie mia³a pojêcia, codalej.Stara³a siê oceniæ zasiêg szkód, jakie wyrz¹dzi³y nanoniszczyciele worganizmie kobiety.Kiedy zaczê³a zapuszczaæ myœlow¹ sondê g³êbiej, zdumia³a siê na widok ogromuspustoszeñ dokonanych przez z³oœliw¹ truciznê.Nie potrafi³a poj¹æ, jakim cudemkobiecie uda³o siê ¿yæ tak d³ugo.W umyœle Cilghal zaczê³a wzbieraæ niepewnoœæ,ogarniaæ j¹ mrocznym cieniem.W jaki sposób mog³aby walczyæ z tak¹ trucizn¹? Nie rozumia³a, jak Moc mog³auzdrawiaæ ¿ywe istoty.Nie by³a w stanie poj¹æ, jak mog³aby wzmocniæ si³y¿yciowe kogoœ tak wyniszczonego jak Mon Mothma.Z usuniêciem z³oœliwychmikrobów nie umia³y sobie poradziæ najlepsze medyczne androidy.Nie istnia³o¿adne lekarstwo, które mog³oby uleczyæ tê kobietê.Cilghal wiedzia³a tylko to, czego nauczy³ j¹ mistrz Skywalker.Umia³a wysy³aæmyœlowe wici Mocy, wyczuwaæ obecnoœæ ¿ywych organizmów, a tak¿e przesuwaæ iunosiæ rozmaite przedmioty.Poszukuj¹c w³aœciwej odpowiedzi albo chocia¿jakiegoœ pomys³u, nie przestawa³a przenikaæ cia³a Mon Mothmy promieniuj¹cymistrumieniami Mocy.Czy mog³a wykorzystaæ w³asne umiejêtnoœci Jedi, ale inaczej, tak by wzmocniæorganizm Mon Mothmy? By uleczyæ jej cia³o? Czy potrafi³a znaleŸæ metodêusuniêcia trucizny? Cilghal zawaha³a siê, kiedy nag³a myœl przemknê³a przez jejmózg niczym meteor.Zdumia³ j¹ ogrom wysi³ku, jakiego by to od niej wymaga³o.Wpierwszym odruchu chcia³a nawet usun¹æ tê myœl z g³owy.ale zmusi³a siê dopoœwiêcenia jej chwili uwagi.Kiedy mistrz Skywalker mówi³ o naukach Yody, podkreœla³, ¿e „wielkoœæ nie maznaczenia".Yoda twierdzi³, ¿e problem uniesienia ca³ego myœliwca typu X,nale¿¹cego do Luke'a, nie ró¿ni siê niczym od zagadnienia unoszenia kamienia.Czy Cilghal mog³a wykorzystaæ tê regu³ê do czegoœ przeciwnego? Czy mog³aoperowaæ Moc¹ w tak precyzyjny sposób, ¿eby poruszyæ czy unieœæ coœ a¿ takma³ego? Wielkoœæ nie ma znaczenia.Ale gdyby Cilghal potrafi³a usun¹æ cz¹steczki niszcz¹cej trucizny z organizmuMon Mothmy, gdyby umia³a jakimœ cudem utrzymaæ j¹ przy ¿yciu, nie pozwoliæ jejpogr¹¿yæ siê w otch³ani œmierci, wówczas po pewnym czasie jej cia³o mog³obysamo odzyskaæ si³y.Kalamarianka nie dopuœci³a, by obezw³adni³y j¹ w³asne myœli o tym, ile takichtruj¹cych cz¹stek powinna wyrzuciæ.Musia³aby eliminowaæ je po kolei, jedn¹ podrugiej.Musia³aby przepychaæ ka¿dego nanoniszczyciela przez œciankê komórkow¹i usuwaæ z cia³a umieraj¹cej kobiety.Po³o¿y³a d³onie na nagiej skórze Mon Mothmy.Ujê³a lew¹ rêkê by³ej przywódczyniNowej Republiki i prze³o¿y³a poza obrêb ³o¿a w ten sposób, ¿e czubki palcówzawis³y nad ma³ym kryszta³owym pojemnikiem, który kiedyœ s³u¿y³ doprzechowywania lekarstw.Mimo i¿ dotyk palców Cilghal by³ bardzo lekki,pozostawi³ na wra¿liwym ciele Mon Mothmy czerwono-fioletowe siñce.Kalamarianka otworzy³a wrota swojego umys³u.Uwolni³a myœli i pozwoli³a pr¹domMocy p³yn¹æ w g³¹b nieruchomego cia³a konaj¹cej kobiety.Przys³oni³a wielkieoczy b³onami mru¿nymi i zaczê³a wpatrywaæ siê w komórki organizmu Mon MothmyŸrenicami myœli, podró¿owaæ komórkowymi szlakami jej cia³a.Znalaz³a siê w dziwnym wszechœwiecie p³yn¹cych krwinek, komórek nerwowych idr¿¹cych w³Ã³kien miêœniowych, a tak¿e organów, które nie funkcjonowa³yprawid³owo.Nie rozumia³a tego, na co patrzy, ale chyba instynktowniewiedzia³a, które z nich s¹ zdrowe i utrzymuj¹ Mon Mothmê przy ¿yciu, a którezosta³y opanowane przez czarn¹ zarazê.Pos³uguj¹c siê wiciami Mocy, mog³a zapuszczaæ w g³¹b cia³a Mon Mothmy palcenieskoñczenie ma³e, precyzyjne i delikatne.Mog³a chwytaæ po jednymnanoniszczycielu na raz i wyrzucaæ go na zewn¹trz umieraj¹cego cia³a.Wyszukiwa³a mikroskopijne zarazki i wyszarpywa³a je, popycha³a.Usuwa³atruciznê z komórek, które by³y jeszcze nie do koñca uszkodzone, chroni³a jeprzed zniszczeniem.Zadanie Cilghal by³o nieprawdopodobnie skomplikowane.Trucizna rozproszy³a siêi zaczê³a rozmna¿aæ.Opanowa³a miliony i miliardy komórek organizmu Mon Mothmy.Kalamarianka musia³a znaleŸæ i usun¹æ wszystkie nanoniszczyciele, jeden podrugim.Kiedy pomyœlnie usunê³a pierwszy, zaczê³a rozgl¹daæ siê za nastêpnym.I nastêpnym.I nastêpnym.I nastêpnym.- Czy w stanie zdrowia Mon Mothmy nast¹pi³a jakaœ poprawa? -zapyta³a szeptemLeia.Sta³a przed drzwiami szpitalnej komnaty.W³aœnie wróci³a z posiedzenia rady,podczas którego genera³ Wedge Antilles, Qwi Xux i Han Solo szczegó³owoopowiedzieli o wszystkim, co wydarzy³o siê podczas wyprawy do LaboratoriumOtch³ani.Leia s³ucha³a, nie potrafi¹c ukryæ ogarniaj¹cej j¹ fascynacji.Od czasu doczasu puszcza³a perskie oko do Hana, którego w ci¹gu ostatnich kilku dni niemalwcale nie widywa³a
[ Pobierz całość w formacie PDF ]