[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kiedy ty to robisz, stwarzasz jakieœ konkretnewyobra¿enie „ciebie" lub „siebie", stwarzasz jakieœ szczególne pojêciepraktyki, czyli zazen.Tutaj jesteœ ty, po prawej stronie, a tutaj jest zazen,po lewej.Tak wiêc zazen i ty stajecie siê dwoma ró¿nymi rzeczami.Je¿eli zazenjest po³¹czeniem praktyki i was, jest to zazen ¿aby.Dla ¿aby pozycja siedz¹cajest zazen.Kiedy ¿aba skacze, to nie jest to zazen.Ten rodzaj nieporozumieniazniknie, je¿eli naprawdê zrozumiesz, ¿e pustka oznacza, i¿ wszystko jest zawszetutaj.Ca³e istnienie nie jest sum¹ wszystkiego.Jest rzecz¹ niemo¿liw¹podzielenie ca³ego istnienia na czêœci.Jest ono zawsze tutaj i zawsze wdzia³aniu.To jest oœwiecenie.Tak wiêc w³aœciwie nie ma ¿adnej szczególnejpraktyki.Sutra g³osi: „Nie ma oczu, uszu, nosa, jêzyka, cia³a ani umys³u.".Ten „nie-umys³" jest umys³em zen, który zawiera wszystko.Wa¿n¹ rzecz¹ w naszym rozumieniu jest mieæ spokojny, nieskrêpowany sposóbpostrzegania.Musimy myœleæ i postrzegaæ bez stagnacji.Powinniœmy bez truduprzyjmowaæ rzeczy takimi, jakie s¹.Nasz umys³ powinien byæ dostatecznie miêkkii otwarty, aby rozumieæ rzeczy takimi, jakie s¹.Kiedy nasze myœlenie jestmiêkkie, zwane jest ono myœleniem niewzruszonym.Ten rodzaj myœlenia jestzawsze zrównowa¿ony.Nazywamy je uwag¹.Myœlenie, które jest podzielone nawiele sposobów, nie jest prawdziwym myœleniem.W naszym myœleniu powinna byæobecna koncentracja.To jest uwaga.Bez wzglêdu na to, czy kierujecie swemyœlenie ku jakiemuœ obiektowi czy te¿ nie, wasz umys³ powinien byæzrównowa¿ony, a nie podzielony.To jest zazen.Nie jest rzecz¹ konieczn¹ myœleæ w szczególny sposób.Wasze myœlenie niepowinno byæ jednostronne.Po prostu myœlimy ca³ym naszym umys³em i widzimyrzeczy takimi, jakie s¹, bez ¿adnego wysi³ku.Po prostu widzieæ i byæ gotowym,widzieæ wszystko ca³ym naszym umys³em, oto praktyka zazen.Jeœli jesteœmyprzygotowani do myœlenia, nie ma potrzeby wysilaæ siê, aby myœleæ.To jestuwaga.Uwaga jest równoczeœnie m¹droœci¹.Przez m¹droœæ nie rozumiemy jakiejœszczególnej udolnoœci czy filozofii.M¹droœæ jest gotowoœci¹ umys³u.M¹droœæmo¿e wiêc byæ ró¿nymi filozofiami i naukami, i ró¿nymi rodzajami badañ istudiów.Lecz nie powinniœmy przywi¹zywaæ siê do jakiejœ szczególnej m¹droœci,takiej jak ta, której naucza³ Budda.M¹droœæ nie jest czymœ do nauczenia siê.M¹droœæ jest czymœ co wyniknie z twojej uwagi.Najwa¿niejsza jest wiêc gotowoœædo obserwowania i gotowoœæ do myœlenia.To w³aœnie nazywany pustk¹ umys³u.Pustka to nic innego jak praktyka zazen.WIARA W NIC„Na co dzieñ nasze myœlenie jest w dziewiêædziesiêciu dziewiêciu procentachegocentryczne.Dlaczego cierpiê? Dlaczego mam k³opoty?".Odkry³em, ¿e jest rzecz¹ konieczn¹, absolutnie konieczn¹, wierzyæ w nic.Toznaczy, musimy wierzyæ w coœ, co nie ma ani formy, ani koloru, coœ co istnieje,nim pojawi¹ siê wszystkie formy i kolory.To jest bardzo wa¿na sprawa.Bezwzglêdu na to, w jakiego boga czy doktrynê wierzycie, je¿eli przywi¹¿ecie siêdo tego, wasza wiara bêdzie oparta mniej lub bardziej na egocentrycznychwyobra¿eniach.Walczycie o doskona³¹ wiarê, aby siê uratowaæ.Ale osi¹gniêcietakiej doskona³ej wiary wymaga czasu.Uwik³acie siê w idealistyczn¹ praktykê.Wsta³ej pogoni za urzeczywistnieniem idea³u nie bêdziecie mieli czasu naspokój.Lecz jeœli jesteœcie stale przygotowani na przyjmowanie wszystkiego cowidzimy, jako czegoœ co wy³ania siê z niczego, wiedz¹c, ¿e istnieje jakiœpowód, dla którego zjawiskowe istnienie pojawia siê w takiej a nie innej formiei kolorze, wówczas osi¹gniecie doskona³y spokój.Kiedy boli ciê g³owa, jest jakiœ powód, dla którego boli ciê g³owa.Je¿eliwiesz, dlaczego boli ciê g³owa, bêdziesz czu³ siê lepiej.Ale je¿eli niewiesz, dlaczego, mo¿esz powiedzieæ: „Och, strasznie mnie boli g³owa.Mo¿e jestto wynik mojej z³ej praktyki.Gdyby moja medytacja lub praktyka zen by³alepsza, nie mia³bym takiego k³opotu!".Jeœli bêdziesz rozumia³ okolicznoœci wten sposób, nie bêdziesz mia³ doskona³ej wiary w siebie ani w swoj¹ praktykê,dopóki nie dojdziesz do perfekcji
[ Pobierz całość w formacie PDF ]