[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Umieœci³ nabój we w³aœciwym miejscu i w³¹czy³ generator.Potrzydziestu sekundach zacz¹³ siê wytwarzaæ tlen, tak niezbêdny tam, w œrodku.- Ogieñ w pomieszczeniu torpedowym - rozleg³ siê g³os z umieszczonego podsufitem g³oœnika.- Ogieñ w pomieszczeniu torpedowym.Zespó³ ratowniczy namiejsce.Akcj¹ dowodzi admira³ Pacino.Okrêt wynurza siê na powierzchniê wtrybie awaryjnym.Przygotowaæ pomieszczenie torpedowe do zatopienia.Do Pac³na do³¹czy³ krzepki mê¿czyzna w mokrej od potu koszuli.- Kim pan jest? - zapyta³ Pacino przez maskê.Wzi¹³ g³êboki wdech, œci¹gn¹³star¹ maskê i za³o¿y³ maskê TAO.Powietrze w niej by³o gor¹ce i mia³o gumowyposmak.- Hanson, oficer torpedowy, sir - powiedzia³ krzepki mê¿czyzna.– Ja te¿ za³o¿êTAO.- Wchodzê do œrodka - powiedzia³ Pacino.- W³¹czê system t³umienia ogniaciek³ym azotem.Jeœli siê da, skierujê w¹¿ na ogieñ od przodu, a pan mo¿ezrobiæ to od tej strony.Potem opró¿nimy pomieszczenie.Wie pan, jak obs³ugiwaætorpedy z tylnego panelu?- Tak jest, sir - odpowiedzia³ Hanson.Ukaza³o siê nastêpnych czterech ludzi.Hanson mia³ ju¿ na sobie dzia³aj¹cyTAO.- Niech wszyscy za³o¿¹ TAO i wejd¹ do œrodka.Pozb¹dŸmy siê st¹d tych pocisków!Jeœli zapali siê sta³e paliwo rakietowe to jest ju¿ po nas!Sta³e paliwo rakietowe pocisków wirowych wywali³oby w kad³ubie okrêtupó³torametrow¹ dziurê i wype³ni³oby okrêt œmiertelnie truj¹cym cyjankiemwodoru.- Sir, musi pan w³o¿yæ kombinezon, inaczej ¿ywcem siê pan usma¿y!- Nie ma na to czasu! - krzykn¹³ Pacino.- Wiêc proszê chocia¿ wzi¹æ rêkawice!Pacino za³o¿y³ podane mu rêkawice.Hanson przekrêci³ dŸwigniê i otworzy³ w³az.Pacino wszed³ do œrodka.Tak musia³o byæ na samym dnie piek³a.Otoczy³y gop³omienie i k³êby czarnego dymu.Po omacku dotar³ do bocznej œciany, gdzieznajdowa³ siê w³¹cznik systemu t³umienia ognia ciek³ym azotem.By³ to bardzoniebezpieczny œrodek.Ciek³y azot ma temperaturê minus stu dziewiêædziesiêciustopni Celsjusza i zanurzony w nim cz³owiek natychmiast umiera.Polana nim rêkaskazana jest na amputacjê, jedna jego kropla powoduje kriogeniczne oparzenie.Na dodatek, kiedy ciek³y azot wyparowywa³, pojawia³ siê skondensowany azot wformie gazowej.Wystarczy³o raz nim odetchn¹æ, ¿eby cz³owiek umar³.Dlategosystem t³umienia ognia ciek³ym azotem w³¹cza³o siê rêcznie, a nie za pomoc¹komputera czy systemu elektrycznego.Pacino znalaz³ prze³¹cznik i nacisn¹³guzik.Kiedy strumienie ciek³ego azotu spad³y na p³omienie i pociski, rozleg³ siêdŸwiêk przypominaj¹cy syk wielkiego wê¿a.System zrasza³ pomiesz-I czenie przezpe³ne dwie minuty.Pacino schowa³ siê za umieszczon¹ na dole l zas³onê, niechc¹c, ¿eby choæ kropla ciek³ego azotu spad³a na jego s³abo chronion¹ skórê.Wkoñcu zacz¹³ s³abn¹æ.- Do przodu, admirale! Mam tylny w¹¿.Jenson! Do zaworu! - krzykn¹³ z ty³uHanson.Pacino zbli¿y³ siê do p³omieni.Ogarnê³a go fala intensywnego gor¹ca.l Jegoogniotrwa³y kombinezon zacz¹³ siê tliæ.Nic nie móg³ na to poradziæ.Poczu³ parali¿uj¹cy strach.Nog¹ nast¹pi³ na czyjeœ cia³o.Martwe cia³o, le¿¹ce na pok³adzie twarz¹ dodo³u.Spieczona skóra chrupnê³a pod naciskiem jego stopy.Przypomnia³ sobie o Colleen.Mo¿e w³aœnie umiera? Musi j ¹ uratowaæ! Zapomnia³o strachu.Nie chcia³ jej straciæ.Pacino podbieg³ do przedniej przegrody, aserce bi³o mu jak m³ot - nie ze strachu - ze z³oœci.Chwyci³ za rurê i otworzy³ zawór.Ciek³y azot uderzy³ w najgorêtsze miejsce -nawet go nie widzia³, po prostu je czu³.Gdy ¿ar os³ab³, Pacino krzykn¹³ doHansona:- Odpaliæ pociski!- Mark 52 w³aœnie wyp³ywa, admirale! - odkrzykn¹³ tamten.Rozleg³ siê dŸwiêk wyrzutni odpalaj¹cej torpedê.Pacino zamkn¹³ wylot rury iczeka³.Nawet nie zauwa¿y³ tego, ¿e otaczaj¹cy go azot gasi p³omienie pe³zaj¹cepo jego ubraniu.Nie czu³ ¿adnego bólu, by³ jak odrêtwia³y.Zabrzmia³ odg³osdrugiego odpalenia.Zaraz potem nast¹pi³o trzecie i czwarte.Robi³o siê corazgorêcej i Pacino co chwila polewa³ ogieñ ciek³ym azotem.Z drugiej strony pomieszczenia rozleg³ siê syk, co oznacza³o, ¿e zapasciek³ego azotu jest na wyczerpaniu.Otwarto wiêcej pokryw komór torpedowych.Hanson za³adowa³ do nich pociskiwirowe i pos³a³ je w morze.Pacino wci¹¿ polewa³ ogieñ, maj¹c nadziejê, ¿ewystarczy ciek³ego azotu do czasu, kiedy wszystkie pociski znajd¹ siê nazewn¹trz.Kiedy azot siê skoñczy³, Pacino odrzuci³ rurê i w k³êbach czarnego dymu wymaca³drogê do prowadz¹cej do górnego w³azu drabinki.- Nie ma ju¿ azotu! D³ugo jeszcze? -krzykn¹³
[ Pobierz całość w formacie PDF ]