[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zosta³o dowiedzione ponad wszelk¹ w¹tpliwoœæ, ¿e ludzkie myœli izachowanie maj¹ w znacznym stopniu biologiczn¹ podstawê.Jak wykaza³ydoœwiadczenia, uczucia takie jak g³Ã³d, przyjemnoœæ, gniew i strach mog¹ byæw³¹czane i wywo³ane za pomoc¹ elektrycznej stymulacji odpowiednich czêœcimózgu.Halucynacje oraz zmiany nastrojów mo¿na wywo³aæ dziêki narkotykom.Niematerialnaludzka dusza mo¿e istnieæ lub nie, ale je¿eli istnieje, to najwyraŸniej niejesttak potê¿na, jak biologiczne mechanizmy ludzkiego zachowania.Gdyby by³oinaczej, naukowcy nie byliby w stanie tak ³atwo manipulowaæ ludzkimi uczuciamipoprzez narkotyki i elektrycznoœæ.158.Prawdopodobnie by³oby niepraktyczne, gdyby wszyscy ludzie mielizainstalowane w g³owach elektrody pozwalaj¹ce na kontrolowanie ich przezw³adze.Jednak¿e fakt, i¿ ludzkie myœli i uczucia s¹ tak otwarte na biologiczn¹interwencjê pokazuje, ¿e problem kontrolowania ludzkiego zachowania jestg³Ã³wnieproblemem natury technicznej; problem neuronów, hormonów i z³o¿onych moleku³;problem podatny na atak naukowców.Maj¹c na uwadze niesamowite rekordy naszegospo³eczeñstwa w rozwi¹zywaniu problemów technicznych, jest przyt³aczaj¹coprawdopodobne, ¿e równie¿ w kontroli ludzkiego zachowania dokonane zostan¹wielkie osi¹gniêcia.159.Czy publiczny opór zapobiegnie wprowadzeniu technologicznej kontroliludzkiego zachowania? Z pewnoœci¹ tak by siê sta³o gdyby próby wprowadzeniatakiej kontroli podjête zosta³y na raz.Skoro jednak technologiczna kontrolabêdzie wprowadzana poprzez d³ug¹ seriê ma³ych osi¹gniêæ, nie bêdzie ¿adnegoracjonalnego i efektywnego oporu publicznego (zobacz paragrafy 127, 132, 153).160.Dla tych, którzy myœl¹, ¿e to wszystko brzmi jak fikcja naukowazaznaczamy,¿e wczorajsza fikcja naukowa jest dzisiejszym faktem.Rewolucja Przemys³owaradykalnie zmieni³a œrodowisko cz³owieka oraz jego styl ¿ycia i mo¿naoczekiwaæ,¿e gdy tylko technologia zacznie zwiêkszaæ swe zastosowanie w ludzkim ciele iumyœle, cz³owiek zmieni siê równie radykalnie jak jego œrodowisko i styl ¿ycia.RODZAJ LUDZKI NA ROZDRO¯U161.Odeszliœmy jednak daleko od naszego g³Ã³wnego w¹tku.Co innego rozwin¹æ wlaboratorium seriê psychologicznych b¹dŸ biologicznych technik manipulowanialudzkim zachowaniem, a co innego zintegrowaæ te techniki w funkcjonuj¹cysystemspo³eczny.Z dwóch przedstawionych problemów, ten drugi jest o wieletrudniejszy.Na przyk³ad podczas gdy techniki edukacyjnej psychologiiniew¹tpliwie spe³niaj¹ swoj¹ funkcjê ca³kiem nieŸle w „szko³achlaboratoryjnych”gdzie s¹ rozwijane, niekoniecznie ³atwo bêdzie zastosowaæ je efektywnie wnaszymsystemie oœwiaty.Wszyscy wiemy jak wygl¹da wiele z naszych szkó³.Nauczycieles¹ zbyt zajêci odbieraniem uczniom no¿y i broni by poddaæ ich najnowszymtechnikom maj¹cym uczyniæ z nich ofermy komputerowe.Tak wiêc pomimowszystkichswoich technicznych osi¹gniêæ odnoœnie ludzkiego zachowania, system do dzisiajnie odnosi spektakularnych efektów w kontrolowaniu istot ludzkich.Ludzie,których zachowanie jest zadowalaj¹co pod kontrol¹ systemu to przedstawicieletypu, który mo¿emy okreœliæ mianem „mieszczan”.Wzrasta jednak iloœæ ludzi wtenczy inny sposób buntuj¹cych siê przeciw systemowi: paso¿yty spo³eczne,m³odzie¿owe gangi, sekciarze, sataniœci, naziœci, radykalni ekolodzy, milicjeobywatelskie, itd.162.System jest w obecnym czasie zaanga¿owany w desperack¹ walkê w celuprzezwyciê¿enia pewnych problemów zagra¿aj¹cych jego przetrwaniu, z poœródktórych najwa¿niejszym jest kwestia ludzkiego zachowania.Jeœli system szybkoodniesie sukces w osi¹ganiu dostatecznej kontroli nad ludzkim zachowaniem,prawdopodobnie przetrwa.W innym wypadku za³amie siê.Uwa¿amy, ¿e taw¹tpliwoœæzostanie rozwiana najprawdopodobniej w ci¹gu kilku nastêpnych dekad, powiedzmy40 do 100 lat.163.Przypuœæmy, ¿e system przetrwa kryzys kilku nastêpnych dekad.Do tegoczasubêdzie musia³ rozwi¹zaæ, lub przynajmniej obj¹æ kontrol¹ g³Ã³wne problemy, zktórymi siê boryka, w szczególnoœci z kwesti¹ „uspo³eczniania” istot ludzkich,awiêc uczynienia ich wystarczaj¹co uleg³ymi by ich zachowanie nie zagra¿a³osystemowi.Osi¹gn¹wszy to, nie wydaje siê by zaistnia³y jakiekolwiek dalszeprzeszkody dla rozwoju technologii i prawdopodobnie dojdzie ona do swejlogicznej konkluzji czyli do ca³kowitej kontroli nad wszystkim na ziemi,w³¹czaj¹c w to istoty ludzkie i wszystkie inne wa¿ne organizmy.System mo¿estaæsiê centraln¹, monolityczn¹ organizacj¹ lub byæ mniej lub bardziejrozcz³onkowany i sk³adaæ siê z szeregu organizacji wspó³pracuj¹cych w zwi¹zkuuwzglêdniaj¹cym elementy zarówno kooperacji jak i rywalizacji, podobnie jakdzisiejszy rz¹d, korporacje i inne du¿e organizacje kooperuj¹ i rywalizuj¹ zesob¹.Ludzka wolnoœæ w wiêkszoœci zaniknie, poniewa¿ jednostki i ma³e grupybêd¹bezradne wobec ogromnych organizacji uzbrojonych w supertechnologie i ca³yarsena³ dobrze rozwiniêtych psychologicznych i biologicznych narzêdzimanipulowania ludŸmi, a poza tym instrumenty nadzoru i fizycznej perswazji.Tylko ma³a liczba ludzi bêdzie mia³a jak¹kolwiek realn¹ w³adzê, a nawet oniprawdopodobnie mieæ bêd¹ bardzo ograniczon¹ wolnoœæ, poniewa¿ ich zachowanierównie¿ bêdzie regulowane, podobnie jak dzisiejsi politycy oraz zarz¹dykorporacji mog¹ utrzymywaæ swe pozycje w³adzy tylko dopóki ich zachowanie niewykracza poza pewne w¹skie granice.164.Nie myœlcie, ¿e system przestanie rozwijaæ dalsze techniki kontrolowanialudzi i natury kiedy ju¿ kryzys nastêpnych kilku dekad przeminie i zwiêkszaniekontroli nie bêdzie ju¿ konieczne dla przetrwania systemu.Wprost przeciwnie,kiedy min¹ ciê¿kie czasy, system gwa³townie zwiêkszy sw¹ kontrolê nad ludŸmi inatur¹, poniewa¿ nie bêdzie ju¿ powstrzymywany przez trudnoœci, których w tejchwili doœwiadcza.Przetrwanie nie jest g³Ã³wnym motywem rozszerzania kontroli.Jak wyt³umaczyliœmy w paragrafach 87-90, technicy i naukowcy kontynuuj¹ sw¹pracê g³Ã³wnie jako dzia³anie zastêpcze, a wiêc zaspokajaj¹ sw¹ potrzebê w³adzypoprzez rozwi¹zywanie problemów technicznych.Bêd¹ kontynuowaæ sw¹ pracê zniepohamowanym entuzjazmem, a poœród najbardziej interesuj¹cych i stanowi¹cychdla nich wyzwanie problemów bêdzie zrozumienie ludzkiego cia³a i umys³u orazingerowanie w ich rozwój.Oczywiœcie „dla dobra ludzkoœci”.165.Z drugiej strony, za³Ã³¿my ¿e naciski zbli¿aj¹cych siê dekad oka¿¹ siê dlasystemu zbyt du¿ym obci¹¿eniem.Je¿eli system za³amie siê, mo¿e nast¹piæ okreschaosu, „czas k³opotów” podobny do tych, które zna historia w ró¿nych epokachwprzesz³oœci.Niemo¿liwe jest przewidzenie co wy³oni siê z takiego czasuk³opotów, jednak¿e rodzaj ludzki otrzyma now¹ szansê.Najwiêkszymniebezpieczeñstwem jest to, ¿e spo³eczeñstwo mo¿e rozpocz¹æ siê ponownieustanawiaæ w czasie pierwszych lat po za³amaniu [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • luska.pev.pl
  •