[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Czy mówiê doœæ jasno?Pan.Pan by siê nie odwa¿y³!Podobnie jak pan mam misjê do spe³nienia.Albo zgo­dzi siê pan na wspó³pracê,albo.Adwokat utkwi³ oczy w oprawcy.- Wygra³ pan.Mahmud zdj¹³ mu kajdanki.- Teraz wiem, ¿e nie bêdzie pan próbowa³ uciec.Muszêpanu jeszcze wiele wyjaœniæ, ale Kair nie jest odpowiednimmiejscem.Jedziemy na po³udnie.30Dychawiczna limuzyna zawioz³a Marka z Kairu do Manka-badu, wioski w pobli¿udu¿ego miasta Asjut.Wokó³ uprawy, kana³y, pustynia i ³añcuch górski.W tymsurowym, a zarazem powabnym krajobrazie pracowali wieœniacy z pomoc¹ osio³­ków.W bajorkach och³adza³y siê ³agodne bawolice.Ogrom­ne, starannie utrzymanestada krów staro¿ytnych Egipcjan dawno zniknê³y.Kobiety w czarnych sukniach,jedne zawo-alowane, inne z odkryt¹ g³ow¹, nios³y gliniane garnki pe³ne¿ywnoœci, a dzieci bawi³y siê szmacianymi lalkami.Mahmud wysadzi³ Amerykanina i obaj udali siê do ogród­ka przy skromnymdomostwie.Usiedli na wytartych dywa­nikach le¿¹cych bezpoœrednio na klepisku ikilkunastoletnia dziewczyna poda³a im ful.~ Br¹zowy bób duszony na ma³ym ogniu przez wiele go­dzin, przyprawiony cebulk¹,sokiem cytrynowym i kmin­kiem - wyjaœni³ Mahmud.- ¯aden Egipcjanin nie mo¿esiê bez tego obejœæ.Potrawa doœæ smakowa³a Markowi.Przynajmniej by³a sy­c¹ca.Potem dziewczynaprzynios³a miejscowe piwo.Jesteœmy u Koptów, licznych w tej okolicy.Ponad jedna trzecia ch³opów tochrzeœcijanie, a stosunki z muzu³manami z dnia na dzieñ siê pogarszaj¹.Tobêdzie w przysz³oœci jeden z najwiêkszych problemów.Dlaczego mnie pan tutaj przywióz³? - zapyta³ adwokat.Aby pan poj¹³, jak wielkie znaczenie ma przewrót, któ­ry siê szykuje i którypewnie zmieni oblicze tego regionu oraz ca³ego œwiata, jeœli bêdziemy siedzieliz za³o¿onymi rêkami.Podobnie jak my wszyscy jest pan igraszk¹ losu.A zgodniez pradawnym proroctwem, które prawdziwi wierz¹cy traktuj¹ powa¿nie, decyduj¹c¹rolê w wyzwoleniu kraju spod jarzma odegra cz³owiek przyby³y z po³udnia.Dlatego te¿ powinien pan poznaæ to miejsce, gdzie wiele lat temu z³o¿onouro­czyst¹ przysiêgê.Mahmuda poczêstowano czarn¹ herbat¹.- Opium ludu i zatruty prezent od Anglików - oszaco­wa³.- Pochodzi z Cejlonu,pijemy jej o wiele za du¿o, pod pretekstem, ¿e dodaje energii.Ch³opi wydaj¹wiêkszoœæ swo­ich zarobków, aby siê w ni¹ zaopatrywaæ, i nie sposób ich od tegoodzwyczaiæ.Wkrótce jednak nast¹pi gruntowna zmiana i obawiam siê jej skutków.To, co panu wyjawiê, bêdzie pan wiedzia³ jako jedyny wœród ludzi Zachodu.Ugrupowanie Wol­nych Oficerów, zdecydowane przechwyciæ w³adzê, w³aœniemianowa³o swoim naczelnym dowódc¹ zacnego i sympatycz­nego genera³a Nad¿iba,bohatera cenionego przez naród.Ale bêdzie on tylko marionetk¹ w rêkachprawdziwego lidera rewolucjonistów, Gamala Abdela Nasera*.Ten pozostanie wcieniu, dopóki to bêdzie konieczne, i wyeliminuje Nad¿i­ba w odpowiednimmomencie.Naser urodzi³ siê w Aleksan­drii piêtnastego stycznia tysi¹cdziewiêæset osiemnastego roku, ale jego rodzinna kolebka znajduje siê w BeniMor, bli­sko st¹d.Syci³ siê w³aœnie tym krajobrazem i jego si³¹ krzepi³ sw¹duszê.Maj¹c osiem lat, straci³ matkê, któr¹ podziwia³, i nigdy nie wybaczy³ojcu, listonoszowi, ¿e przez kilka mie­siêcy ukrywa³ przed nim jej œmieræ iszybko powtórnie siê o¿eni³.Pomimo dojmuj¹cego uczucia buntu przeciwspo³e­czeñstwu rozpocz¹³ karierê wojskow¹ i du¿o czyta³, zw³asz­cza o rewolucjifrancuskiej.Fascynowa³a go jedna postaæ: Szkar³atny Pimpernel**, zwolennikkonspiracyjnoœci, który* O Naserze zob.: J.Lacouture, Nasser, Paris 1971; M.H.Heikal, Nasser, lesdocuments du Caire, Paris 1972; Jehanne Sadate, Unefemme d'Egyple, Paris 1987;D.de Roux, Gamal Abdel Nasser, Paris 2000; G.Sinoue, Le Colonel etl'Enfant-roi.** Pimpernel (ang.), zuchwa³y, pomys³owy organizator brawurowych, a przy tymniebezpiecznych ucieczek skazañców politycznych.Od tytu³u romantycz­nejpowieœci Scarlet Pimpernel (bot.kurzyœlad polny) pisarkiwêgicrsko-angiel-skiej, baronowej Orczy (pani Montagu Barstow, 1865-1947);bohater, sir Percy Blakeney, na czele bandy m³odych Anglików, zwanej Lig¹Szkar³atnego Pim-pernela, wykrada francuskich arystokratów z wiêzieñ w okresieterroru rewolu­cji francuskiej (zob.W³adys³aw Kopaliñski, S³ownik wyrazówobcych i zwrotów obcojêzycznych, Warszawa 1989).Przyp.dum.potrafi³ dzia³aæ, nigdy nie bêd¹c rozpoznany.Ju¿ w trzydzie­stym pi¹tym rokuNaser uzna³, ¿e Egipt dogorywa i trzeba wywalczyæ dla niego niepodleg³oœæ.Podczas manifestacji przeciw Anglikom, w Kairze, kula zrani³a mu czo³o.Spêdzi³noc w wiêzieniu i spotka³ tam innych patriotów.I to tutaj, w Mankabadzie, wstyczniu trzydziestego ósmego roku, skrzykn¹³ oficerów na wspólny posi³ek i,podobnie jak my, jedli ful i trzcinê cukrow¹.Domyœlam siê, ¿e nale¿a³ pan do grona goœci.Pamiêtam jeszcze ton jego g³osu, gdy wymówi³ decy­duj¹ce s³owa: „Niech tachwila przejdzie do historii, ponie­wa¿ k³adziemy podwaliny pod wielki projekt.Przysiêgaj¹c, ¿e dochowamy wzajemnej przyjaŸni, obalimy wszelkie prze­szkody".Czysta utopia - pomyœleli pewnie niektórzy uczest­nicy.Czy¿ druga wojnaœwiatowa nie zniweczy³a tych piêk­nych planów? W czterdziestym pierwszym rokusam Naser pogr¹¿y³ siê w rozpaczy.Czy nie trzeba bêdzie tysi¹ca lat, abyprzeprowadziæ reformy? W lutym czterdziestego drugie­go roku, kiedy Anglicypotraktowali Faruka jak s³ugê, zmu­szaj¹c go do bezwzglêdnego pos³uszeñstwa,egipska armia poczu³a siê g³êboko upokorzona.Nad¿ib poda³ siê nawet dodymisji, ale król jej nie przyj¹³.A Naser poczu³, ¿e wœród wojskowych rodzisiê nowy stan ducha.Przysiêga w Manka­badzie nabiera³a mocy [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • luska.pev.pl
  •