[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Gwiazdy te¿ by³o widaæ, ale rolipierwszoplanow¹ gra³ tej nocy ksiê¿yc.Zanim wsiad³em do samochodu,posta³em chwilê obok, gapi¹c siê na ksiê¿yc i dopinaj¹c starannie wszystkiepo kolei guziki skafandra -.W nieruchomym powietrzu mój oddech unosi³ siêw postaci ob³oczka pary wodnej.Anna stanê³a po drugiej stronie wozu i opar³aczarne ³okcie na dachu.- Nie - mogê przywykn¹æ do tego, ¿e niebo noc¹ jest tu takie czyste.Chybadzia³aj¹ jakieœ specjalne filtry.- Czystoœæ nieba nad Missouri wynosi dziewiêædziesi¹t dziewiêæ komaczterdzieœci cztery procenta.- Dok³adnie.- JedŸmy.Zimno tutaj.Jonathan Carroll - Kraina Chichów139W samochodzie pachnia³o jab³kami.Odwróci³em siê i zobaczy³em na tylnymsiedzeniu dwa wielkie kosze pe³ne owoców.- Mogê jab³ko?- Proszê, ale uwa¿aj na robaki.Jakoœ odechcia³o mi siê jab³ka.Anna uœmiechnê³a siê.W b³êkitnawymmroku samochodu jej zêby by³y bia³e jak pas na jezdni.- Co to za "piknik o pó³nocy"?- Nie wolno ci zadawaæ ¿adnych pytañ.Usi¹dŸ wygodnie i napawaj siêprzeja¿d¿k¹.Wszystko zobaczysz na miejscu.Zrobi³em co mi kaza³a.Po³o¿y³em g³owê na oparciu fotela i patrzy³emwzd³u¿ nosa na odwijaj¹c¹ siê przed nami nocn¹ drogê.- W nocy trzeba tu bardzo uwa¿aæ.Po szosie zawsze pêta siê jakaœ krowa,pies albo borsuk.Raz potr¹ci³am samicê oposa.Zatrzyma³am siê i podbieg³amdo niej, ale ju¿ nie ¿y³a.A najgorsze by³o to, ¿e ledwo tam dobieg³am, z jejbrzucha zaczê³y wy³aziæ m³ode.Jeszcze œlepe.- Zabawna historyjka, nie ma co.- To by³o straszne.Czu³am siê jak zbrodniarz.- Ach tak.a jak siê miewa Pancia? Kulfon przesy³a jej uk³ony.- Ma cieczkê, wiec przez dwa tygodnie muszê j¹ trzymaæ pod kluczem.Droga wi³a siê do góry w dó³ i na boki.By³em zmêczony, a gor¹ce powietrzebij¹ce od podwozia sprawia³o, ¿e moje powieki zachowywa³y siê jak ciê¿kieaksamitne kotary.- Tomaszu, czy mogê ciê o coœ zapytaæ?- Oczywiœcie.Mo¿na przekrêciæ ogrzewanie?- Tak, wciœnij œrodkowy guzik.Czy mogê ci zadaæ pytanie osobiste?Wcisn¹³em nie ten œrodkowy guzik i dmuchawa ruszy³a pe³n¹ par¹.Annasiêgnê³a ponad moj¹ rêk¹ i nacisnê³a w³aœciwy guzik.Dmuchanie usta³o, a japo raz pierwszy od pocz¹tku jazdy us³ysza³em pracê silnika i kó³.- Co to za osobiste pytanie?Jonathan Carroll - Kraina Chichów140- Co ciê ³¹czy z Saxony?Ach, wiêc to tak! Saxony bezpiecznie zablokowana w szpitalu, moja ma³akomandoska za kierownic¹, ja obok.Mog³em odpowiedzieæ na jej pytanie nawiele sposobów.Czy zale¿a³o mi, ¿eby myœla³a, ¿e jestem zwolennikiemkawalerstwa? Ze zadowalam siê Sax do czasu pojawienia siê tej jedynej? ¯echcia³bym, ¿eby t¹ jedyn¹ by³a w³aœnie ona, Anna, nawet je¿eli jest to lekkaprzesada?- Co nas ³¹czy? Chodzi ci o to, czy j¹ kocham?¯adnych œwiadków.Gdyby cokolwiek zasz³o miêdzy nami tej nocy, nikt bysiê o tym nigdy nie dowiedzia³.Ma³e k³amstwo nie skrzywdzi³oby Saxony.Anitrochê.By³a jedenasta w nocy, by³a Anna, by³em ja, a Saxony nie by³o.Wiêcw koñcu powiedzia³em:- Owszem, Anno, kocham j¹.Po czym westchn¹³em ciê¿ko.Co innego mog³em zrobiæ? Sk³amaæ? Tak,wiem, ¿e mog³em sk³amaæ, ale nie chcia³em.Czy¿ nie jestem wzoremszlachetnoœci?- A ona ciebie kocha?Anna trzyma³a obie rêce na szczycie kierownicy, wpatrzona prosto przedsiebie.- Myœlê, ¿e tak.Ona mówi, ¿e tak.Mówi¹c to poczu³em, jak coœ we mnie pêka i spuszcza powietrze.Poczu³emsiê spokojniejszy, mniej spiêty.Jak gdybym w³¹czy³ automat i g³Ã³wne centrumzasilania mog³o siê zamkn¹æ na resztê nocy, bo chwilowo go niepotrzebowa³em.- Czemu o to pytasz, Anno?- Bo mnie interesujesz.Czy to takie dziwne?- Zale¿y.Interesujê ciê zawodowo, czy prywatnie?- Prywatnie.To by³o wszystko.Wszystko, co do mnie powiedzia³a g³êbokim g³osem a laLauren Bacall, w tonie "gdybyœ - czegoœ - potrzebowa³ - daj - mi - znak".Prywatnie! Nie mia³em odwagi na ni¹ spojrzeæ.Zamkn¹³em oczy i czu³em, jakserce przebija górn¹ czêœæ mojego cia³a.Ciekaw by³em, czy nie umrêJonathan Carroll - Kraina Chichów141przypadkiem na atak serca.Mo¿e w³aœnie tej nocy.Dwie sekundy wczeœniejby³em bliski zaœniêcia - to wprost nie do wiary.- No i co ja mam na to powiedzieæ?- Nic.Nic nie musisz mówiæ.Odpowiedzia³am tylko na twoje pytanie.- Ach tak.Wzi¹³em g³êboki wdech, usi³uj¹c znaleŸæ na plastykowym siedzeniu w miarêwygodn¹ pozycjê dla siebie i towarzysz¹cej mi erekcji d³ugoœci jedenastu stóp.Nie jestem wielkim uwodzicielem.Przez wiele lat zdawa³o mi siê, ¿enajlepsz¹ metod¹ jest odbyæ z dziewczyn¹ intymn¹ trzygodzinn¹ rozmowê,zakoñczon¹ ni st¹d, ni zow¹d ostentacyjnym oœwiadczeniem, ¿e chcia³oby siêpójœæ z ni¹ do ³Ã³¿ka.Nie by³a to metoda stuprocentowo skuteczna, zw³aszczana studiach, gdzie dziewczyny, które mi siê podoba³y, by³y "intelektualistkami"obnosz¹cymi pod pach¹ "Mi³oœci" albo Kate Millet, a jako zak³adeku¿ywaj¹cymi pocztówki z reprodukcj¹ Renoira.Mój problem polega³ wówczasna tym, ¿e podczas rozmów wypija³em hektolitry czarnej kawy, czêstokroætrucizny zwanej espresso, poniewa¿ to robi³o dobre wra¿enie, a kiedy wreszcieprzychodzi³a Ta chwila, musia³em bez przerwy ganiaæ do toalety, ¿ebywszystko wysikaæ.Poza tym, zdaje siê, ¿e niejedn¹ dziewczyna zanudzi³emdo ³ez, bo kiedyœ w koñcu us³ysza³em: "Dlaczego ty nie przestaniesz glêdziæ inie zabierzesz siê do mnie?" By³a to dla mnie wówczas cenna wskazówka,chocia¿ gdy stosowa³em j¹ póŸniej, bywa³em czyœciej odpychany, ni¿przyjmowany z entuzjazmem.W rezultacie, po dziœ dzieñ me wiem nigdy, czy1) dana kobieta chce mnie, czy nie, 2) je¿eli, chce, to jak mam siê do niejdobraæ, 3).Wystarczy.Obraz jest, zdaje siê, doœæ klarowny.Na szczêœcie, wprzypadku Saxony by³o to wzajemne, za co by³em losowi niepomierniewdziêczny.Ale Anna? Anna France? Rozpieszczona córeczka mojego idola?Czy mówi mi, ¿e mnie chce, czy tylko ze mn¹ flirtuje i sprawdza, jak dalekomo¿e siê posun¹æ, zanim ja wykonam jakiœ ruch i bêdzie mnie musia³azastrzeliæ.- Anno?- Tomaszu?- Nie bardzo wiem, czego siê po mnie spodziewasz.Nie wiem, czy mówiszto, co wydaje mi siê, ¿e s³yszê.Wiesz, o co mi chodzi?- Tak, chyba wiem.Moja rêka dr¿a³a, kiedy wyci¹gn¹³em j¹ w jej stronê [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • luska.pev.pl
  •