[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Walia przegra³a z Ugand¹, a Szkocja zosta³a pobita przez Luksemburg.Pan Weasley zapali³ œwiece, aby mogli zjeœæ pudding w ogrodzie mimo zapadaj¹cejnocy i jeszcze zanim skoñczy³, nad sto³em zaczê³y unosiæ siê æmy zbawioneœwiat³em i zapachem.Harry czu³ siê niezwykle spokojnie, kiedy przygl¹da³ siêgnomom, œmigaj¹cym wœród krzaków ró¿y i uganiaj¹cemu siê za nimi Krzywo³apowi.Ron uwa¿nie przyjrza³ siê wszystkim przy stole, aby sprawdziæ, czy ka¿dy jestzajêty rozmow¹ i bardzo cicho zapyta³ Harrego - Wiêc jak, s³ysza³eœ niedawno odSyriusza?Hermiona odwróci³a siê, równie¿ uwa¿nie s³uchaj¹c.- Tak - odpar³ Harry - dwa razy.Brzmi w porz¹dku.Napisa³em do niegoprzedwczoraj.Mo¿e odpisze, kiedy bêdê tutaj.Nagle przypomnia³ sobie powód, dla którego napisa³ ostatni list i, przezmoment, mia³ ochotê powiedzieæ przyjacio³om o bol¹cej bliŸnie (?) i œnie, którygo obudzi³.ale tak naprawdê nie mia³ wcale ochoty martwiæ ich w tej chwili,kiedy czu³ siê taki spokojny i szczêœliwy.- Spójrzcie na zegarek - powiedzia³a nagle pani Weasley, spogl¹daj¹æ na swójnadgarstek - Powinniœcie ju¿ wszyscy byæ w ³Ã³¿kach, jutro musicie bardzowczeœnie wstaæ na mecz.Harry, je¿eli zostawisz mi listê rzeczy potrzebnych doszko³y, kupiê ci wszystko jutro na ulicy Pok¹tnej.Zrobiê te¿ zakupy dla ca³ejreszty.Mo¿e nie byæ na to czasu po mistrzostwach, ostatnio mecz trwa³ piêædni.- Uau, mam nadziejê, ¿e tak siê stanie i tym razem! - powiedzia³ Harry zentuzjazmem.- Có¿, ja wrêcz przeciwnie.- doda³ Percy - Bojê siê myœleæ w jakim staniebêdzie moje biuro, je¿eli nie by³oby mnie w pracy przez piêæ dni.- Tak, ktoœ móg³by przys³aæ tam smocze gówno, prawda Percy? - zapyta³ Fred- To by³ tylko wypadek norweskiej firmy przewozowej! - odpar³ Percy,czerwieni¹c siê po same uszy - To nie by³o nic osobistego!- Ale¿ by³o! - szepn¹³ Fred do Harrego, kiedy wstali od sto³u - MY towys³aliœmy [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • luska.pev.pl
  •