[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nadowód u¿ytego podstêpu ukazano nieuszkodzone kopyta u jego konia, i ¿elazemstarannie podkute; a zt¹d jawnie przekonano siê, ¿e on nie kto inny ponarzuca³owych kolców i zdradzi³ sprawê publiczn¹.Zdaniem wiêc powszechnem, jako winnypodstêpu przeniewierca i zdrajca, zas³u¿y³ na karê.Zaczem, po wydanym nañwyroku, od wspó³zawodników swoich, których tak chytrze podszed³, oburzonychjegozdrad¹, na sztuki rozszarpany, kaŸñ zas³u¿on¹ i œmieræ poniós³ sromotn¹.Ówzaœm³odzieniec, który dla ¿artu pieszo by³ zd¹¿y³ do mety, za zgodn¹ wszystkichwol¹ i okrzykiem, godnym uznany ksi¹¿êcej dostojnoœci i na stolicê pañstwawyniesionym zosta³.A poniewa¿, jak wy¿ej namieniliœmy, rodu by³ pospolitego,jednomyœlnem tak¿e postanowieniem nadano mu godnoœæ ksi¹¿êc¹; wszyscy bowiemnajchêtniej uznali i orzekli, ¿e wed³ug prawa wydanego na panowanie zas³u¿y³.Aby wreszcie dawne imiê nie wadzi³o mê¿owi wziêtemu z poziomego stanu,zarzuconojego nazwisko, i mianowano go Leszkiem: imiê to bowiem u Polaków by³o w owymczasie powszechne i nadawano je ksi¹¿êtom wysadzonym do rz¹dów jakby mianogodnoœci.A tak, ów œwiêty majestat królewski, odmówiony chytremu i chciwemupanowania podstêpcy, który sw¹ zdradê œmierci¹ przyp³aci³, przyznano skromnemuiprostemu m³odzieñcowi z najwiêksz¹, jego chwa³¹ — i sprawdzi³ siê wyrok PismaŒ., które mówi: "Wielu usiad³o na stolicy, a ten, o którym nie myœlano, weŸmiekoronê".JAK LESZEK PO OTRZYMANYCH NAD NIEPRZYJACIÓ£MI MNOGICH ZWYCIÊZTWACH, WIELUCNOTAMI JAŒNIEJ¥C, D£UGO I SPOKOJNIE RZ¥DY SPRAWOWA£.Ten poziomy stan swój i chudobê Leszek, cudown¹ Opatrznoœci¹ Bosk¹ wyniesionydorz¹dów, uœwietni³ tak wielkiemi dzie³y, i tylu cnót za-68szczytami ozdobi³, ¿e zdawa³ siê nie pod strzech¹ wieœniacz¹, ale w pa³acachkrólowskich i z krwi dostojnej zrodzony.Byt to m¹¿ przedziwnej ³askawoœci,czynny i do spraw wielkich pochopny, œmia³ego i rycerskiego ducha, tak, i¿ nietylko poskromi³ zapêdy nieprzyjaznych s¹siadów, którzy dzier¿awy jegonachodzili, ale Pannonom, Morawcom, Czechom, Teutonom, i innym oœciennymnarodomsam wojny wypowiada³, a dzielnie i szczêœliwie kieruj¹c wyprawami, jednychzwyciêzkim orê¿em pogromi³, innych zaborem dziedzin i posiad³oœci pokara³.Abyzaœ wojsko w d³ugim spoczynku nie odwyka³o trudów i nie gnuœnia³o, je¿elikiedyzewnêtrznego zabrak³o nieprzyjaciela, nakazywa³ æwiczenia z kopij¹, obrotywojenne, i inne rycerskie zatrudnienia; zwyciêzcom i dzielniejszym zapalnikomwyznacza³ nagrody, i sam z zniewalaj¹c¹ uprzejmoœci¹ zas³u¿onym rozdawa³.Teustawicznie ponawiane æwiczenia i harce miêdzy dzielniejszymi z rycerzyjedna³ymu mi³oœæ, a przez wprawê w u¿yciu broni czyni³y lud wytrwa³ym i do bojuochotnym.Tak wspania³¹ zaœ odznacza³ siê hojnoœci¹, i¿ wola³ czêstokroæznosiæniedostatek po szczodrem rozdarowaniu swego mienia, niŸli przy sk¹pstwie wbogactwa obfitowaæ.¯adnej zas³ugi nagrodziæ nie omieszka³; prosz¹cemu ³aski,biednemu opieki i wsparcia nie odmówi³.Zgo³a, nie królem, ale wszystkichnêdznych zdawa³ siê byæ ojcem i opiekunem.Sam przestaj¹c na szczup³ym naderposi³ku, okazywa³ siê najwiêkszym nieprzyjacielem pijañstwa i wszelkiegozbytku.Stó³ jego zdobi³a uczciwa skromnoœæ, na podziw rz¹dne pomiarkowanie, tak i¿przystojna biesiadka wystarcza³a dla wszystkich, nie daj¹c bynajmniejsposobnoœci do ob¿arstwa.Drobn¹ to i ma³o wa¿n¹ zdawa³oby siê zalet¹ w osobieksi¹¿êcej, gdyby i pod tym wzglêdem nie stawi³ buduj¹cego przyk³adu, i nieokaza³ siê nad innych wy¿szym: owê bowiem wstrzemiêŸliwoœæ i skromnoœæ, któr¹wyniós³ z domowego ¿ycia, czy-to nabyt¹ przez cnotê, czy wziêt¹ w darze odprzyrodzenia, zachowa³ przy dostojnoœci królewskiej, i rz¹dzi³ siê ni¹ w ca³em¿yciu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]