[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Unikanie to jest czêstopodœwiadome.Mo¿emy mieæ ochotê bez przerwy roz­mawiaæ ze swoim praktykiemi/lub odreagowywaæpojawiaj¹ce siê emocje, zamiast rozluŸniæ siê i im siê poddaæ, uciekaæ wfantazje i myœli albo zawieszaæ oddech.Osoby, które maj¹ sk³onnoœæ dointelektu-alizowania, mog¹ ci¹gle analizowaæ to, co siê dzie­je, i roztrz¹saæproblemy, a to odcina je od wszelkie­go kontaktu z doznaniami fizycznymi iuczuciami, z którymi ³¹czy je oddech.W takich momentach od­dychaj g³êbiej iskup siê na doznaniach fizycznych w ciele lub najsilniejszych emocjach.KOMUNIKOWANIE SIÊ PODCZAS SESJI ODDECHOWEJCzasami jest konieczne, aby praktyk i klient poro­zumiewali siê w czasie sesji.Nam, klientom, poma­ga krótkie wyra¿enie czy zwerbalizowanie odczuæ fi­zycznychi emocji.Rozmowa mo¿e pomóc w lepszym skupieniu siê na wzorcu energii.Niekiedy jednak pogawêdka mo¿e nas interesowaæ bardziej ni¿ od­dychanie.Takiunik bywa œwiadomy lub nieœwiado­my i nasz praktyk mo¿e nam ³agodnieprzypomnieæ, by wróciæ do oddychania i raczej nie rozmawiaæ.Dobrze jest równie¿, w ka¿dej chwili podczas sesji, prosiæ o rzeczy, które wtwoim odczuciu pomog¹ ci w danym momencie.Mo¿esz poprosiæ o koc, kiedy le­¿yszzwiniêty w pozycji p³odu i integrujesz lêk, o pluszowego misia, do którego siêprzytulisz, o poma-sowanie pleców, pog³askanie po w³osach lub przytu­lenie ciê.To twoja sesja oddechowa, nie bój siê wiêc prosiæ o wszystko, co wed³ug ciebiewspomo¿e proces.Czasami twój praktyk mo¿e odmówiæ pocieszenia ciê,skupianie œwiadomoœci77sztuka œwiadomego oddychania76kiedy odczuwasz intensywny smutek.Praktycy s¹ zwykle wyszkoleni w pos³ugiwaniusiê intuicj¹ i mog¹ zostawiæ ciê samego, abyœ w pe³ni doœwiadczy³ smut­ku.Wiedz¹, co robi¹, i mog¹ otworzyæ nowe drzwi do twojej nieœwiadomoœci.Nie s¹po to, aby ciê rato­waæ.Maj¹ ci u³atwiæ przebudzenie.Zaufaj im.ODREAGOWYWANIE EMOCJIChocia¿ odreagowywanie uczuæ nie powoduje inte­gracji, mo¿e nam pomóc skupiæsiê na pojawiaj¹cej siê energii.Jeœli chcemy œmiaæ siê albo p³akaæ, rób­my to.Nie wstydŸmy siê.Jeœli chcemy zwin¹æ siê w k³êbek, zróbmy to.Te i innerzeczy, jakie mamy ochotê zrobiæ, s¹ zupe³nie w porz¹dku podczas se­sji, podwarunkiem ¿e nie nie robimy ich po to, aby unikn¹æ wzorca energii, o którympostanowiliœmy, ¿e jest dla nas nieprzyjemny.Dopóki nie opanujemy trzeciegoelementu, akceptacji, która polega po prostu na tym, ¿e postanawiamy cieszyæsiê ka¿dym poja­wiaj¹cym siê doœwiadczeniem, mamy czasami tenden­cjê dounikania albo opierania siê wzorcowi energii przez odreagowywanie towarzysz¹cejmu emocji.Jeœli uœwiadomimy sobie, ¿e to w³aœnie robimy, przypo­mnijmy sobie,¿e mo¿na cieszyæ siê wszystkim, a potem ca³kowicie siê rozluŸnijmy, poddajmyuczu­ciom i doznaniom i kontynuujmy oddychanie.Wyra­¿anie emocji niekoniecznieprowadzi do integracji.Pamiêtam, jak podczas kursu dla praktyków inte­gracji oddechem grupa osóbdoœwiadczonych w innegorodzaju terapiach pomaga³a jednemu z uczestników w wychodzeniu z kana³urodnego.Kana³ ten two­rzy³y cztery inne osoby, które siê do niegoprzycis­ka³y.Nowo narodzonego przyjêto z wielk¹ radoœci¹.Kiedyœ sam by³emszkolony w tej metodzie i pochwa­li³em odgrywaj¹cych tê scenê za pomys³owoœæ.Przez cztery nastêpne dni obserwowa³em, jak ów mê¿czyzna odgrywa ten sam dramatnarodzin.Po­wiedzia³ mi, ¿e przedtem te¿ robi³ to kilka razy ze swoimpraktykiem.Nie ingerowa³em, poniewa¿ gru­pa nauczy³a siê tej techniki odinnego instruktora i by³a w ni¹ bardzo zaanga¿owana.W koñcu poproszono mnie, ¿ebym skomentowa³ to, co robi¹.Powiedzia³em, ¿etechnika jest dobra, ale zauwa¿y³em, ¿e skoro musz¹ odgrywaæ dramat narodzinci¹gle na nowo, wielokrotnie, to integracja chyba nie zachodzi, a wyra¿aniesamego dramatu staje siê wa¿niejsze ni¿ doœwiadczanie uczuæ.Byæ mo¿e, gdybyle¿eli spokojnie i pozwolili ca³emu do­œwiadczeniu swobodnie siê rozwijaæ, niestaraj¹c siê o to, by cokolwiek siê dzia³o, by³oby to znaczniesku­teczniejsze.Poszli za moj¹ rad¹ i tak im siê to spodoba³o, ¿e ca³kowicie porzucilikoncepcje wyra¿ania czegokol­wiek.Tego równie¿ nie polecam.Po prostu zostawmywszelkie regu³y mówi¹ce o tym, jak powinno siê coœ robiæ, i otwórzmy siêmo¿liwie jak najpe³niej na do­puszczenie wszystkich prze¿yæ do œwiadomoœci.Po­zwólmy dzia³aæ wszystkim piêciu elementom, nie in­geruj¹c.skupianie œwiadomoœci79sztuka œwiadomego oddychania78„ODP£YWANIE" W MYŒLI I FANTAZJECzasami bardzo ³atwo jest „odp³yn¹æ" w myœli i fan­tazje.Zdarza siê tozw³aszcza ludziom, którzy lubi¹ analizowaæ myœli i sytuacje, i tym, którzylubi¹ ma­rzyæ na jawie.Mo¿e to byæ bardzo przyjemne, ale nie powinno trwaæzbyt d³ugo, poniewa¿ w tym czasie proces nie zachodzi.Jeœli w œrodku sesjiprzychodzi ci do g³owy jakiœ wspania³y pomys³, daj swojemu umys³owi nastêpuj¹cepolecenie: „Po dziesiêciu mi­nutach od zakoñczenia sesji bêdê wyraŸnie pamiêtaætê myœl".Nastêpnie powróæ do oddychania.ZAWIESZENIE ODDECHUZdarza, siê, ¿e podczas sesji ktoœ nagle przestaje oddychaæ i wydaje siênieprzytomny.W rzeczywistoœci jest on w bardzo g³êbokim stanie œwiadomoœci.Nie­którzy nazywaj¹ ten stan „transcendentalnym".Mo¿­na go najlepiej opisaæjako wykroczenie poza myœli, emocje i doznania cielesne.Nie ma w tym nicnie­bezpiecznego i czêsto stan ten jest bardzo przyjemny i korzystny.Zawieszenie oddechu nie jest sposobem ucieczki, lecz form¹ integrowaniamateria³u na po­ziomie subtelnym.Zjawisko to zachodzi czêsto wówczas, gdy osi¹g­niemy bardzo g³êboki stanrelaksu po pewnym okre­sie swobodnego oddychania.W krwi gromadzi siê bardzodu¿o tlenu, organizm prawdopodobnie w³aœnie pozby³ siê czêœci st³umionejenergii i nagle pogr¹¿asiê w stanie prawie zawieszonej animacji.Umys³, emo­cje i cia³o pozornieprzestaj¹ funkcjonowaæ, wystê­puje tylko bardzo s³abe têtno.Wiele osób uwa¿a,¿e to najg³êbszy stan relaksu.Niektóre osoby pozosta­j¹ w nim do trzech minuti nie reaguj¹ na g³oœny ha³as ani na potrz¹sanie.Nie ma niebezpieczeñ­stwa, ¿enie wyjd¹ z tego g³êbokiego stanu, ponie­wa¿ naturalny mechanizm przetrwaniaznowu po­budza organizm do pracy, kiedy jest gotowy [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • luska.pev.pl
  •