[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W ramach prowadzonej przeciwko niemu sprawyza³o¿ono mu m.in.pods³uch telefoniczny i sprawdzano prywatn¹ korespondencjê.Sprawê zakoñczono w styczniu 1976 roku, kiedy to Jacek Macharski zgin¹³ wwypadku samochodowym.Przy pisaniu niniejszego rozdzia³u autor publikacji rozmawia³ z kardyna³emFranciszkiem Macharskim, który udzieli³ mu szeregu wa¿nych informacji.Przypadek „Jolanty” - donosy na watykañskiego dyplomatêPeerelowska bezpieka inwigilowa³a nie tylko duchownych pracuj¹cych w kraju.Ztak¹ sam¹ - a mo¿e nawet wiêksz¹ - gorliwoœci¹ gromadzi³a informacje o tych,którzy pracowali za granic¹, szczególnie w strukturach Stolicy Apostolskiej.Jednym z takich duchownych by³ ksi¹dz Józef Weso³owski, obecny arcybiskup inuncjusz papieski w dawnych sowieckich republikach azjatyckich - Kazachstanie,Tad¿ykistanie, Turkmenistanie i Uzbekistanie.Przysz³y watykañski dyplomata urodzi³ siê w 1948 roku w Mizernej, w parafiiManiowy.Jego matka pochodzi³a z arystokratycznej rodziny Drohojowskich,w³aœcicieli zamku w Czorsztynie.Po maturze, któr¹ zda³ w 1966 w Nowym Targu,wst¹pi³ do Wy¿szego Seminarium Duchownego w Krakowie.Œwiêcenia kap³añskieprzyj¹³ w 1972 roku.Cztery lata póŸniej wyjecha³ na studia do Rzymu.Po ichukoñczeniu podj¹³ pracê w dyplomacji watykañskiej, pe³ni¹c przeró¿ne funkcje wnuncjaturach papieskich w RPA, Kostaryce, Japonii, Szwajcarii, Indiach iDanii.S³u¿ba Bezpieczeñstwa interesowa³a siê ksiêdzem Weso³owskim od pocz¹tku jegopracy dyplomatycznej.Funkcjonariusze SB szukali osób, które mia³yby do niegobezpoœredni dostêp i mog³y dziêki temu wydobywaæ cenne informacje.Jeszczeprzed rozpoczêciem kariery watykañskiej ksiêdza Weso³owskiego SB zwerbowa³ablisk¹ mu osobê, ksiêdza Antoniego Siudê, proboszcza jego rodzinnej parafii.Jak pokazuj¹ zachowane akta, w³aœnie od niego starano siê uzyskaæ wiedzê opolskim duchownym pracuj¹cym w dyplomacji watykañskiej.Ksi¹dz Antoni Siuda pochodzi³ z Libi¹¿a.Urodzi³ siê w 1916 roku, do seminariumw Krakowie wst¹pi³ w 1936.W 1940 roku ze wzglêduna z³y stan zdrowia przerwa³ studia.Powróci³ do seminarium w 1944; rok póŸniejotrzyma³ œwiêcenia kap³añskie.Jego pierwsz¹ placówk¹ duszpastersk¹ by³yZebrzydowice.W 1950 roku zosta³ przeniesiony do parafii w Maniowach, gdziepracowa³ do koñca ¿ycia, najpierw jako wikary, a póŸniej jako proboszcz.Od1962 roku pe³ni³ funkcjê wicedziekana, a nastêpnie dziekana dekanatuniedzickiego (spiskiego).Zosta³ te¿ cz³onkiem Rady Kap³añskiej.Pierwsze kontakty z SB mia³ w 1961 roku, gdy stara³ siê o paszport w zwi¹zku zwyjazdem do Stanów Zjednoczonych.Nie zosta³ wtedy pozyskany jako tajnywspó³pracownik, sklasyfikowano go natomiast jako pomoc obywatelsk¹ (PO).W tymcharakterze udziela³ pierwszych informacji o innych ksiê¿ach.Dwa lata póŸniejbezpieka rozwa¿a³a kombinacjê operacyjn¹ polegaj¹c¹ na tym, ¿e w³adze koœcielnemia³y przenieœæ z Kacwina do Chrzanowa ksiêdza Andrzeja Walenia, dziekanaspiskiego, zdecydowanego przeciwnika systemu.Otwiera³oby to drogê awansuprzychylnie nastawionemu do w³adz ksiêdzu Siudzie.W notatce s³u¿bowejsporz¹dzonej przez SB 20 kwietnia 1963 roku na podstawie informacjipochodz¹cych od innego duchownego pracuj¹cego na tym terenie czytamy:Z drugiej strony zaœ widzimy nasze korzyœci operacyjne, gdy¿ z chwil¹ jego[czyli ks.Walenia] przeniesienia obecny v-ce dziekan tego¿ dekanatu ks.SiudaAntoni z Maniów obj¹æ ma funkcjê dziekana, a v-ce dziekanem mianowany zosta³bypozostaj¹cy na naszym kontakcie TW ps.„Franek”.Niezale¿nie od tego TW ps.„Franek” zosta³by mianowany proboszczem, gdy¿ w chwili obecnej pe³ni obowi¹zkiwikarego.Powy¿sz¹ propozycjê jak podaje TW ps.„Franek” przedstawiæ mia³ ks.Waleñ w Kurii, na co najprawdopodobniej Kuria siê zgodzi.Zaznaczyæ przy tymnale¿y, ¿e ks.Siuda pozytywnie ustosunkowany jest do zachodz¹cych przemian wkraju i w tej chwili wykorzystywany jest przez nas jako pomoc obywatelska.Przekazywane przez niego dotychczasowe informacje sprawdzane s¹ przez inneŸród³a, o czym œwiadczy fakt, ¿e jest on szczery w stosunku do nas [sic!].Kombinacja nie dosz³a do skutku.Ksi¹dz Siuda pozosta³ jednak pomoc¹obywatelsk¹, a nastêpnie kontaktem operacyjnym SB, za co w 1965 roku dosta³zgodê na kolejny wyjazd do Stanów Zjednoczonych.Dopiero w 1972 roku bezpieka postanowi³a przeklasyfikowaæ go na tajnegowspó³pracownika.We wniosku o opracowanie ksiêdza Siudy jako kandydata na TWpodkreœlono nie tylko czêste wyjazdy duchownego za granicê, ale i jego stosunekdo spraw materialnych (posiada³ samochód marki Volvo, co w tamtych czasach by³oewenementem).Werbunek siê powiód³.Pozyskany TW przyj¹³ pseudonim„Szczawnicki” (od pobliskiej Szczawnicy), który nastêpnie szybko zmieniono na„Jolanta”.Z akt wynika, ¿e ju¿ podczas werbunku proboszcz z Maniów przekaza³SB informacje, które dotyczy³y budowy domu ojców karmelitów w Kroœnicy,dzia³alnoœci ksiêdza Mieczys³awa Zonia, administratora w Kacwinie, orazproblemów polsko-s³owackich w niektórych parafiach dekanatu.W nastêpnych latach TW „Jolanta” by³ wykorzystywany przede wszystkim do dzia³añprzeciwko ksiêdzu Franciszkowi Blachnickiemu, twórcy ruchu oazowego, który dlabezpieki nowos¹deckiej by³ najwa¿niejszym figurantem.Aby poznaæ zakres icharakter dzia³añ podejmowanych przez „Jolantê”, warto zapoznaæ siê zfragmentami sporz¹dzonej przez SB jego charakterystyki podsumowuj¹cej lata1977-1984:Zgodnie z za³o¿eniami i kierunkiem wykorzystania TW przekazuje szeregwartoœciowych informacji dot.ks.Blachnickiego i jego struktur.W rozmowach zkurialistami oraz podleg³ymi mu ksiê¿mi negowa³ dzia³alnoœæ oazow¹, co znalaz³oszerokie negatywne dla tego ruchu odbicie wœród duchowieñstwa na Podhalu.Taatmosfera i odbicie mia³o miejsce w Kurii Krakowskiej.W wyniku tych kontaktówwzros³a jego pozycja wœród kurialistów - s¹ nadal ¿ywe kontakty.TW realizowa³zadania dwukrotnie na terenie RFN [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • luska.pev.pl
  •