[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.– Hej, mam nadziejê, ¿e to nie by³ podstêp, ¿eby porozmawiaæ z cz³onkiemrodziny.– Nie by³.– Wiêc co pani ma?– Dan Mercer lubi³ m³odsze dziewczyny.Tremont obrzuci³ j¹ obojêtnymspojrzeniem.– Oo, to naprawdê pomocne.– Coœ w ca³ej tej sprawie Dana Mercera od pocz¹tku nie daje mi spokoju –ci¹gnê³a.– Nie ma powodu, ¿eby teraz wg³êbiaæ siê w szczegó³y, ale nigdy niepotrafi³am uznaæ go za z gruntu z³ego ludzkiego drapie¿cê.W³aœnie rozmawia³amz jego dawnym koleg¹ z Princeton.Nie mo¿e uwierzyæ, ¿e Dan móg³ kogoœ porwaæ.– Oo, to równie¿ bardzo nam pomo¿e.– Jednak potwierdzi³, ¿e Dan lubi³ m³odsze dziewczyny.Nie mówiê, ¿e ten goœænie by³ kup¹ ³ajna.Wszystko wskazuje na to, ¿e by³.Jednak chodzi mi o to, ¿erobi³ to raczej za obopóln¹ zgod¹.Na Tremoncie nie wywar³o to szczególnego wra¿enia.– I co?– I Patricia mówi, ¿e Haley mia³a ch³opaka.– To ¿adna tajemnica.To pozuj¹cy na punka ³ajza, Kirby Sennett.– Jest pan tego pewny?– Pewny czego? – Tremont siê zastanowi³.– Chwila, co pani chce przez topowiedzieæ?– Wed³ug Patricii Haley kilka razy wymknê³a siê z domu, ostatni raz tydzieñprzed znikniêciem.Patricia powiedzia³a, ¿e Haley prosi³a, ¿eby j¹ kry³a.– Zgadza siê.– A wy doszliœcie do wniosku, ¿e spotka³a siê z Kirbym?– Tak.– Czy Kirby to potwierdzi³?– Nie ca³kiem.Widzi pani, s¹ dowody, ¿e ze sob¹ chodzili.Kilka SMS-ów,e-maile, takie rzeczy.Wygl¹da na to, ¿e Haley podoba³ siê pomys³ trzymaniatego w tajemnicy, zapewne dlatego, ¿e ten ch³opak to punk.Nic szczególnego.Dzieciak skorzysta³ z prawa do adwokata.Nie ma w tym niczego nadzwyczajnego,nawet jeœli jest siê niewinnym.Bogaci rodzice, rozpuszczony dzieciak, zna panito.– I to by³ ten ch³opak Haley?– Na to wygl¹da.Jednak Kirby powiedzia³ nam, ¿e on i Haley zerwali ze sob¹mniej wiêcej tydzieñ przed jej znikniêciem.Wtedy, kiedy ostatni raz wymknê³asiê z domu.– I oczywiœcie przyjrzeliœcie siê temu Kirby'emu?– Pewnie, ale ten dzieciak to zwyczajny dupek.Proszê mnie Ÿle nie zrozumieæ.Sprawdzaliœmy go dok³adnie i d³ugo.By³ w Kentucky, kiedy ona znik³a.Maabsolutnie niepodwa¿alne alibi.Sprawdziliœmy je na wszystkie strony.W ¿adensposób nie móg³ mieæ z tym nic wspólnego, jeœli do tego pani zmierza.– Nie do tego zmierzam – powiedzia³a Wendy.Tremont chwyci³ za klamrê paska ipodci¹gn¹³ spodnie.– Zechce siê pani podzieliæ z nami swoim odkryciem?– Dan Mercer umawia siê z m³odszymi dziewczynami.Haley McWaid opuszcza dom.brak œladów u¿ycia prze mocy, w³amania, czegokolwiek.Chcê powiedzieæ, ¿e mo¿etym tajemniczym ch³opakiem nie by³ Kirby Sennett.Mo¿e by³ nim Dan Mercer.Tremont nie spieszy³ siê z odpowiedzi¹.Wygl¹da³, jakby prze¿uwa³ coœ, co mapaskudny smak.– Zatem uwa¿a pani, ¿e co, Haley dobrowolnie uciek³a z tym zboczeñcem?– Jeszcze nie jestem gotowa posun¹æ siê tak daleko.– To dobrze.– W g³osie Tremonta zabrzmia³a stalowa nuta.– Poniewa¿ toporz¹dna dziewczyna.Naprawdê dobre dziecko.Nie chcê, ¿eby jej rodzicewys³uchiwali takich bzdur.Nie zas³u¿yli na to.– Nie wyci¹gam ¿adnych pochopnych wniosków.– W porz¹dku.Tylko ¿ebyœmy mieli jasnoœæ.– Zupe³nie teoretycznie – zastrzeg³a Wendy – za³Ã³¿my, ¿e Haley jednak uciek³a zMercerem.To by wyjaœnia³o, dlaczego nie by³o ¿adnych œladów u¿ycia przemocy.Imo¿e t³umaczy³oby równie¿ obecnoœæ tego iPhone'a w pokoju motelowym.– Wjaki sposób?– Haley ucieka z Danem Mercerem.On potem zostaje zabity.Tak wiêc ona ucieka zmotelu i nie ogl¹da siê za siebie.Niech siê pan nad tym zastanowi.Jeœli DanMercer uprowadzi³ j¹ i zabi³, po co zatrzyma³by jej iPhone'a?– Jako trofeum? Wendy œci¹gnê³a brwi.– Naprawdê pan w to wierzy? Tremont nie odpowiedzia³.– ZnaleŸliœcie ten park stanowy przez jej Google Earth, zgadza siê?– Zgadza.– Za³Ã³¿my, ¿e jest pan Haley.Nie szuka³by pan przez Internet miejsca, gdzieporywacz pana uwiêzi lub zabije.– Jednak – dokoñczy³ za ni¹ Tremont – szuka³bym miejsca, gdzie mam siê spotkaæze swoim ch³opakiem, ¿eby z nim uciec.Wendy pokiwa³a g³ow¹.Tremont westchn¹³.– To dobra dziewczyna.– Nie dokonujemy tu ¿adnych moralnych os¹dów.– Nie?Wendy pozostawi³a to bez odpowiedzi.– Powiedzmy, ¿e ma pani racjê.Gdzie jest teraz Haley?– Nie wiem.– I dlaczego zostawi³a swój telefon w motelu?– Mo¿e musia³a uciekaæ? Mo¿e z jakiegoœ powodu nie mog³a wróciæ do swojegopokoju? Mo¿e siê boi, poniewa¿ Dan zosta³ zabity, i siê ukrywa?– Wiêc musia³a uciekaæ – powtórzy³ Tremont, przechylaj¹c g³owê.– I co,zostawi³a iPhone'a pod ³Ã³¿kiem?Wendy siê nad tym zastanowi³a.Nie przychodzi³o jej do g³owy ¿adne wyjaœnienie.– Za³atwmy to krok po kroku – zaproponowa³ Tre-mont.– Po pierwsze, poœlê kilkuludzi do tego motelu.do tych wszystkich nêdznych nor, w których Danmieszka³, ¿eby sprawdzili, czy ktoœ widzia³ go z nastoletni¹ dziewczyn¹.– Dobrze – powiedzia³a Wendy.I doda³a: – Jeszcze jedno.– Co?– Kiedy spotka³am Dana, zanim zosta³ zastrzelony, by³ przez kogoœ ciê¿kopobity.Tremont natychmiast poj¹³, do czego Wendy zmierza.– Tak wiêc uwa¿a pani, ¿e Haley McWaid, jeœli z nim by³a, mog³a byæ œwiadkiemtego pobicia.– Skinê³a g³o w¹.– Mo¿e dlatego uciek³a.Jednak teraz, kiedy zosta³o to powiedziane g³oœno, nie zabrzmia³o dobrze w jejuszach.By³a w tym jakaœ fa³szywa nuta.Wendy próbowa³a j¹ wychwyciæ.Wci¹¿by³o w tym coœ wiêcej – na przyk³ad, w jaki sposób ³¹czy³y siê z tym skandale zudzia³em by³ych mieszkañców pokoju sto dziewiêæ w akademiku Stearns? Ju¿ mia³aprzedstawiæ tê sprawê Tremontowi, ale w tym momencie wydawa³o siê to zbytmgliste.Powinna lepiej siê temu przyjrzeæ.A to oznacza³o powrót do Phila iSherry Turnballów, mo¿e telefony do Farleya Parksa i Stevena Miciano oraz próbêodnalezienia Kelvina Tilfera.– Zatem mo¿e powinniœcie ustaliæ, kto napad³ na Dana Mercera – powiedzia³a.Tremont uœmiechn¹³ siê krzywo.– Hester Crimstein ma na ten temat interesuj¹c¹ teoriê.– Hester Crimstein, ta telewizyjna sêdzia?– W³aœnie.Jest tak¿e adwokatem Eda Graysona.Wed³ug jej hipotetycznegoprzebiegu wydarzeñ, to jej klient pobi³ Dana Mercera.– Jak na to wpad³a?– Widzi pani, znaleŸliœmy krew Dana Mercera w samochodzie Graysona.Twierdziliœmy, ¿e wraz z pani zeznaniem jest to niezbity dowód na to, ¿eGrayson zamordowa³ Mercera.– W porz¹dku.– Jednak Crimstein.Bo¿e, ona jest naprawdê dobra.mówi, dobra, waszœwiadek, czyli pani, powiedzia³, ¿e Mercer zosta³ pobity.Tak wiêc mo¿e, mówinam, Grayson i Mercer pobili siê dzieñ lub dwa dni wczeœniej.I mo¿e w tensposób ta krew znalaz³a siê w samochodzie?– I kupiliœcie to wyt³umaczenie? Tremont wzruszy³ ramionami.– Niezupe³nie, ale nie w tym rzecz.– To bardzo sprytne z jej strony – zauwa¿y³a Wendy.– Taa.Crimstein i Grayson w³aœciwie wymyœlili sposób zanegowania wszystkichdowodów.Mamy wynik badania DNA tej krwi, ale bójka jest wiarygodnymwyjaœnieniem, Owszem, Grayson mia³ resztki prochu na rêku, ale w³aœcicielstrzelnicy Gun-O-Rama potwierdzi³, ¿e widzia³ go tam godzinê po tym, jak napani oczach zastrzeli³ Mercera.W³aœciciel mówi, ¿e Grayson jest jednym znajlepszych strzelców, jakich widzia³, wiêc dobrze go pamiêta.Pani by³aœwiadkiem, jak zabi³ Dana Mercera, ale nie ma cia³a ani broni, a on nosi³maskê.Coœ usi³owa³o siê wydostaæ z podœwiadomoœci Wendy [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • luska.pev.pl
  •