[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Si³a robocza i rodziny jej cz³onków wkrótce sta³y siê na tyle liczne, ¿ebyog³osiæ autonomiê (przy aprobacie „Wysokiego Anio³a") i zaj¹æ fotel w Senacie.Kiedy wybuch³a wojna Gwiazdokr¹¿cy, „Wysoki Anio³" sta³ siê podstawow¹ baz¹Wspólnotowej floty, a firmy astroin¿ynieryjne przestawi³y swoje stacjeprzemys³owe na produkcjê okrêtów wojennych.Dalsze kopu³y zosta³y wyhodowaneczy te¿ wysuniête, albo magicznie powo³ane do istnienia, by pomieœciæ personelfloty.Jednak dalej nikt nie rozumia³ techniki zastosowanej przez „WysokiegoAnio³a".- Czy obecnie wiemy o niej coœ wiêcej? - zapyta³a.- Niewiele.ZAN mo¿e wiedzieæ; Œwiaty Centralne mog¹ zduplikowaæ pewne funkcjebiononik¹; ale Œwiaty Zewnêtrzne nie zdo³a³y wyprodukowaæ nic podobnego.Ludzie, powiedzia³ jej Aaron, musieli czekaæ po wojnie jeszcze dwieœcie lat,zanim historia ogromnego statku sta³a siê trochê jaœniejsza.Heroiczna podró¿Wilsona Kime'a na „Endeavourze", maj¹ca na celu zbadanie galaktyki, odkry³a dlaWspólnoty istnienie Pustki, ³¹cznie ze Stacj¹ Centurion i systemem obronnymraieli, utrzymuj¹cym gwiazdy Œciany.Inne statki badawcze floty odkry³y wiêcejstatków klasy „Wysokiego Anio³a"; jednym z gatunków obecnych na ka¿dym statkubyli raielowie.Skonfrontowani z tym faktem raielowie wyjaœnili wreszcie, ¿e stworzyli statkiklasy „Wysokiego Anio³a" przesz³o milion lat temu, kiedy ich gatunek osi¹gn¹³szczyt rozwoju.To by³ z³oty wiek, kiedy cywilizacja raielów rozprzestrzeni³asiê na tysi¹ce planet; mieszali siê z setkami innych rozumnych gatunków,prowadzili ich i obserwowali, gdy dziesi¹tki gatunków przenosi³y siê do stanupostfizycznego.Znali nawet silfenów, zanim ich wyœni¹ nowe œcie¿ki istnienia.A potem Pustka przesz³a jedn¹ ze swoich okresowych faz ekspansji.Raielowie niemogli nic zrobiæ, by powstrzymaæ barierê przed po³kniêciem ca³ych gwiezdnychskupisk.Grawitacja przesunê³a siê wokó³ rdzenia galaktyki, kiedy gwiazdy by³ywci¹gane za horyzont zdarzeñ.To by³a katastrofa dla cywilizacji ¿yj¹cych tu¿za gwiazdami Œciany.Gwiazdy zmienia³y pozycje, kiedy zmienia³o siê polegrawitacyjne ich rdzenia; a planety zmienia³y orbity.Stracono tysi¹ceunikatowych biosfer, zanim ewolucja dosta³a w nich rzeczywist¹ szansêrozkwitniêcia.Ca³e spo³eczeñstwa trzeba by³o ewakuowaæ, zanim fronty burzoweultratwardego promieniowania o tysi¹cach lat œwietlnych œrednicy uderzy³y wpodstawê.spiralnych ramion galaktyki.A potem wszystko siê skoñczy³o.Po operacjach ratowniczych, które trwa³ytysi¹clecia, raielowie og³osili, ¿e Pustki nie mo¿na ju¿ tolerowaæ.PierwotneByty, które j¹ stworzy³y, kiedy galaktyka nadal przebywa³a w okresieniemowlêcym, najwyraŸniej nie zdawa³y sobie sprawy, jakie potworne skutkibêdzie ona mia³a dla ¿yj¹cych po ich epoce.Raielowie stworzyli armadê statków,które mog³y funkcjonowaæ w dowolnym stanie kwantowym, który teoretycznie móg³istnieæ wewn¹trz Pustki.I rozpoczêli inwazjê.Sto tysiêcy statków okr¹¿y³o straszn¹ barierê i wlecia³odo wewn¹trz, gotowe na wszystko.¯aden nie powróci³.Pustka pozosta³a nienaruszona.Resztki niegdyœ kolosalnej cywilizacji raieli podjê³y budowê tylnej stra¿y.Zbudowano system obronny wzmacniaj¹cy gwiazdy Œciany, ¿ywi¹c niewielk¹nadziejê, ¿e powstrzyma to nastêpn¹ makroekspansjê.Dalsze statki zosta³ystworzone jako arki dla pojawiaj¹cych siê gatunków, wywioz³y je ze skazanej nazag³adê galaktyki, by mog³y siê osiedliæ na nowych œwiatach w pokojowychskupiskach gwiezdnych.By³ to ostatni wspania³omyœlny akt rasy, która niesprosta³a swemu ostatecznemu wyzwaniu.Raielowie przysiêgli, ¿e jeœli niezdo³aj¹ uratowaæ galaktyki, pozostan¹ w niej do gorzkiego koñca, i bêd¹przenosiæ istoty o mniejszych mo¿liwoœciach w bezpieczne miejsce.- To nie jest wersja historii, w któr¹ mog³abym uwierzyæ - powiedzia³a cichoCorrie-Lyn, kiedy obrazy z pliku skurczy³y siê i znik³y.- Trudno mizaakceptowaæ fakt, ¿e Pustka to coœ wrogiego, skoro znam piêkno, które kryje wswym wnêtrzu.Poci¹gnê³a gor¹cej czekolady z koniakiem i zwinê³a siê na kanapie.- To ma byæ w³aœciwa wersja? - spyta³ Aaron z drugiego koñca kabiny.- Có¿, nigdy tego nie sprawdzimy, prawda?- Jeœli nie wyposa¿ono mnie w fa³szywe wspomnienia, masz dane z prawieszeœciuset lat ludzkich obserwacji na Stacji Centurion, by potwierdziæ bardzonienaturalny sposób, w który bariera po¿era uk³ady gwiezdne.I s³uchaj, ktozbiera³ niektóre z tych danych? Ach, tak, sam Inigo.- Tak, ale ca³a opowieœæ o armadzie krzy¿owców? Chyba w to nie wierzysz.Stotysiêcy statków z broni¹, która mog³a mia¿d¿yæ gwiazdy.Gdzie one s¹? ¯aden zesnów Iniga nie pokaza³ ich najmniejszej pozosta³oœci.- S¹ martwe.Roz³o¿one na atomy i skonsumowane jak ka¿da cz¹stka materii, któraprzechodzi przez barierê.- Przerwa³, nieco zatroskany.- Z wyj¹tkiem ludzkiegostatku, który siê przedosta³ i wyl¹dowa³ na Querencii.- Doœæ gówniana taktyka jak na gatunek, który og³osi³ siê gatunkiemsuperumys³Ã³w.Czy nie pomyœleli, by najpierw wys³aæ jednego czy dwóchzwiadowców?- Mo¿e tak zrobili.Mo¿esz o to zapytaæ, kiedy dotrzemy na „Wysokiego Anio³a".Spojrza³a na niego z politowaniem.- Jeœli w ogóle pozwol¹ nam zadokowaæ.- O ma³owierna.***„Sprytny Kombinator" wróci³ do czasoprzestrzeni dziesiêæ tysiêcy kilometrów od„Wysokiego Anio³a".Icalanise, widoczna za obcym statkiem, wygl¹da³a jak rogatypó³ksiê¿yc walcz¹cych ze sob¹ pasm burzowych o barwach topazu i platyny.Wzd³u¿równika u³o¿y³y siê cztery czarne kr¹¿ki, koniuszki sto¿ków cieniowychrzucanych przez grupê koniunkcyjn¹ trzydziestu oœmiu ksiê¿yców.Statek omiot³o swymi polami kilka czujników.Na „Wysokim Aniele" nadal goœci³aznaczna czêœæ floty Wspólnoty.Admira³ w bazie powa¿nie traktowa³ sprawybezpieczeñstwa.Œwie¿a to¿samoœæ i oficjalne certyfikaty zosta³y ju¿ za³adowanedo smartkoru i przes³ane do zbadania.U-adiunkt Aarona poprosi³ o pozwolenie nadokowanie przy kopule Nowe Glasgow dla statku „Alini".Pozwolenie na zbli¿eniewydano im niemal natychmiast.Archipelag stacji przemys³owych œlizga³ siê leniwie po tysi¹ckilometrowejorbicie, tworz¹c gêst¹ pêtlê srebrnych cêtek wokó³ „Wysokiego Anio³a".Promyobs³uguj¹ce pomyka³y miêdzy nimi a kopu³ami zamieszkanymi przez ludzi,zabieraj¹c wytwory zaawansowanej techniki i materia³y , w celu przekazania ichdalej do Œwiatów Zewnêtrznych, gdzie podobne systemy nadal by³y w cenie.- A jak z tym? - powiedzia³ z zachwytem Aaron, kiedy pod³¹czy³ siê do obrazuwytworzonego przez czujniki.- Anio³ z aureol¹.- Przesadzasz z tymi religijnymi analogiami - zgani³a go Corrie-Lyn.Obecnie zeskalistej powierzchni rdzenia wznosi³o siê siedemnaœcie kopu³.Szeœæ by³ozajêtych przez ludzi i te by³y przezroczyste - widzieli w œrodku miasta iparki.Cztery pozosta³e równie¿ w pewnym stopniu przeœwitywa³y; widma obcychs³oñc œwieci³y przez nie wed³ug swych w³asnych cykli dni i nocy [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • luska.pev.pl
  •