[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.I patrzcie¿ mi, przyjaciele! Tu oto, gdzie tarantuli nora, wznosz¹ siê ku górzeruiny starej œwi¹tyni, - spojrzyjcie¿ mi tylko rozjaœnionemi oczy!Zaprawdê, kto tu niegdyœ myœli swoje w kamieniu spiêtrzy³, ten ¿ycia tajemnicêpojmowa³, jako najwiêksi pojmuj¹ mêdrcowie!¯e walka i nierównoœæ w piêknie nawet bywa, oraz wojna o moc, a przemoc: o tempoucza on nas w dobitnej przenoœni.Jek¿e siê tu bosko za³amuj¹ w zapasach ³uki i sklepienia: jak¿e œwiat³em icieniem pr¹ i d¹¿¹ przeciw sobie, boskiemi usi³owaniami d¹¿ne!Tako pewnie i tak piêknie b¹dŸmy¿ i my wrogami sobie, przyjaciele moi! D¹¿my¿bosko wzajem przeciw sobie ! -Biada! oto ugryz³a mnie tarantula, ma stara nieprzyjació³ka! Z bosk¹ pewnoœci¹i piêknie ugryz³a mnie w palec!"Kara byæ musi i sprawiedliwoœæ, myœli tarantula, - nie darmo bêdziesz mi naczeœæ wró¿dy swe pieœni tu g³osi³!"Zemœci³a siê przecie! I biada! teraz jej jad zemsty m¹ duszê o ko³owaciznêprzyprawiæ gotów!A¿ebym w ów ko³owrót nie wpad³, przywi¹¿cie mnie, przyjaciele, do tego s³upa!Wolê byæ raczej œwiêtym u s³upa, niŸli wirem mœciwoœci!Zaprawdê, zawieruch¹ ani wichur¹ Zaratustra nie jest; a jeœli tancerzem bywa,przenigdy byæ nie chce tarantul tancerzem! -Tako rzecze Zaratustra.O s³awnych mêdrcach.Ludowi s³u¿ycie i ludu przes¹dom, mêdrcy wy wszyscy s³awni! - nie zaœ prawdzie!I za to w³aœnie ho³dowano wam w pokorze.I dlatego te¿ cierpiano wasz¹ niewiarê, gdy¿ by³a ona wybiegiem i wykrêtem wstronê ludu.Tako pan niewolnikom swoim na niejedno zezwala i raduje siêjeszcze ich zuchwalstwu.Lecz kto przez lud nienawidzony bywa, jako wilk przez psy: oto duch wolny, tenwróg pêt, nieczo³obitnik ten, ów po lasach mieszkaj¹cy.Jego z kryjówek przepêdziæ - to nazywa³o siê u ludu zawsze "mieæ poczuciesprawiedliwoœci": przeciw niemu szczu³ on zawsze swe psy o najostrzejszychzêbach."Gdy¿ prawda jest: skoro lud jest przecie! Biada, biada szukaj¹cym!" - tak otorozbrzmiewa³o z dawien dawna.Ludowi swemu chcecie wywalczyæ s³usznoœæ dla jego uwielbieñ: to by³o wasz¹"wol¹ prawdy", mêdrcowie wy s³awni!A serce wasze mawia³o zawsze do siebie: "z ludu pochodzê, stamt¹d te¿ i g³osBoga mnie dochodzi".Uporni a roztropni, na podobieñstwo os³a, byliœcie mi zawsze jako luduorêdownicy.Zaœ niejeden mo¿ny, co dobrze z ludem wychodziæ pragn¹³, zaprzêga³ przed swerumaki jeszcze i - osio³ka, mêdrca s³awnego.I oto pragnê, mydrcy wy s³awni, abyœcie nareszcie skórê lwa precz z siebiezrzucili!Futro zwierza drapie¿nego barwiste, oraz kud³y badacza, poszukiwacza, zdobywcy!Och, a¿ebym ja w wasz¹ "prawdziwoœæ" uwierzyæ mia³, musielibyœcie mi wprzódyskruszyæ sw¹ wolê uwielbiaj¹c¹.Prawdziwy - tak oto zwê tego, co w bezbo¿n¹ pustyniê idzie i swe ¿¹dneuwielbieñ serce kruszy.Z ¿Ã³³tych piasków, z pod s³onecznej spiekoty spoziera i on wprawdzie,spragniony, w stronê Ÿród³op³ynnych ogrójców, gdzie ¿ywe twory pod ciemnemispoczywaj¹ drzewy.Lecz pragnienie nie skusi go nigdy, a¿eby siê zrówna³ z tymi opiesza³ymi: bogdzie oazy, tam s¹ i bo¿yszcz pos¹gi.Zg³odnia³¹, przemoc czyni¹c¹, samotn¹ i bezbo¿n¹: tak¹ chce siê mieæ lwia wola.Wyzbyt¹ ze szczêœcia pacho³ków, wyzwolon¹ od bogów i bogomolstwa, nieustraszon¹i straszliw¹, wielk¹ a samotn¹: tak¹ jest wola prawdziwego.Na pustyni przebywa³y z dawien dawna rzetelne duchy wolne, jako pustyni w³adcy;lecz po miastach mieszkaj¹ dobrze odkarmieni mêdrcy s³awni, - zwierzêtapoci¹gowe.Jako¿ zawsze ci¹gn¹ oni, niby os³y, - ludu taczkê!Nie przeto powiadam, abym im za to z³orzeczy³: wszak¿e s³u¿ebnymi izaprzêgowymi pozostaj¹ mi oni mimo wszystko, nawet wówczas, gdy ich uprz¹¿z³ota po³yskuje.Dobra to bywa³¹ nieraz s³u¿ba i ceny swej warta.Gdy¿ tak mówi cnota: "skoromasz byæ s³ug¹, szukaj¿e takiego, komu twa s³u¿ba najwiêksz¹ przyniesiekorzyœæ!"Duch i cnota twego pana winny wzrastaæ przez to, ¿e tyœ jest jego s³ug¹: takoto wzrastasz i sam wraz z jego duchem i cnot¹!"I zaprawdê, wy s³awni mêdrcowie, wy ludu s³ugi! Wyœcie wzroœli ludu duchem icnot¹ - a lud przez was wzrasta³! Temi s³owy godnoœæ wam œwiadczê!Lecz ludem jesteœcie mi nawet w cnotach swoich, ludem z g³upawemi oczy, -ludem, nie wiedz¹cym, czem jest duch!Duch jest ¿yciem, co siê sam w ¿ycie wrzyna: we w³asnej mêce mno¿y on sw¹wiedzê [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • luska.pev.pl
  •