[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na samej górze stoi dziewiêciometrowej wysokoœci urna, której tajemnicaprzetrwala tysi¹clecia - jak dot¹d nikt nie zajrzal do œrodka.Pytam o toMahmuda.Jak na zwolnionym filmie podnosi ramiona i spogl¹da w niebo.InszAllah.Tylko bóg o tym wie.Mahmud mo¿t nam tylko powiedzieæ, co odpradawnych czasów mówi siê o tym wœród jego ludu: Moj¿esz i jego Izraeliciprzynieœli tu skarb.- Ludzie powiadaj¹ - wyjasnia nasz dragoman zrezygnowany - ¿e gdzieœ wokolicach Petry le¿y skarb Moj¿eszowy.Pewnego dnia Allah przyjdzie gozabraæ.W pobli¿u Góry AaronaPatrzymy na Wadi Araba, lez¹c¹ o 1000 metrow nizej, i na po³udnie - nanasz cel, Górê Aarona, widoczn¹ w poblizu.Ni st¹d, ni zow¹d Ebet pytanaszego dragomana:- Czy jesteœ wierz¹cym mahometaninem?Malimud usmiecha siê filuterme:- Moze i wierz¹cym, ale nie za dobrym.- A to dlaczego?Ciemne oczy Mahmuda blyszcz¹ w jego wygarbowanej wiatrem twarzy:- Za malo poszczê.i ³amiê czasem zakaz Proroka.Lubiê alkohol.Po chwili namyslu, na jak¹ tylko kobiety mog¹ sobie pozwoliæ, Ebet wskazujena biai¹ kopu³ê lsni¹c¹ na Górze Aarona:- Bêdziesz mog³ nas tam zaprowadziæ?Zak³opotany Mahmud drapie siê za uchem:- To bêdzie trochê kosztowaio! Musz¹ pañstwo zaplaciæ trzy konie i za mójca³y dzieñ, a jesli zechc¹ pañstwo wzi¹æ sprzêt fotograflczny, to jeszcze zaczwartego konia i chlopaka, który go poprowadzi.- spojrzal na naspytaj¹co, czy przypadkiem nie zrezygnujemy.Stalismy spokojnie, mówi³ wiêcdalej:- poza tym bêd¹ pañstwo musieli daæ straznikowi grobu obfity bakszysz,a Harunowi z³ozyæ ofiarê.- Nie mam nic przeciwko temu - wl¹czylem siê do rozmowy, bo w krajacharabskich interesy zalatwiaj¹ mêzczyznl.- A czy bêdê móg³ fotografowaæ?Powledzla³eœ, ze jeœli weŸmiemy aparaty.- Ale nie w œwi¹tyni! - dragoman podniós³ rêce w obronnym gescie.- Niewolno zak³Ã³caæ spokoju proroka!- Czy kobietom wolno wchodziæ do grobu Aarona?Mahmud rzuca mi udrêczone spojrzenie.Potem patrzy d³ugo na moj¹ ¿onêi w koñcu wypowiada sentencje, która zawsze i wszêdzie pasuje do wszystkiego:- Insz Allah!Jesli nawet trudno przeœledziæ labirynty myslowe tutejszych ludzi, to terazprzynajmniej poczulem, ze nasze szanse nie s¹ ca³kiem beznadziejne.JesliAllah zechce.Dalem Mahmudowi troche czasu na przygotowanie wyprawy.Rozmyœlania w PetrzeNie lezy w moich zamiarach pisanie przewodnika czy tez historii tegounikalnego miasta - literatura taka istnieje, wyjasniono w niej prawiewszystko.Mnie interesuj¹, jak zawsze, problemy niewyjasnione.Mogê sobiepozwoliæ - choæ czêsto dostajê za to po lapach - na inne spojrzenie.Marginesem jest dla mnie historia najnowsza, a nawet okres, w którym Petreodwiedzali Rzymianie, Grecy i rycerze krzyzowi.Ciekawi mnie przede wszystkim problem pochodzenia miasta, jego legendarnychbohaterów i slug bozych - takich jak Mojzesz czy Aaron.Chcialbym zrozumieæ,jakiz poryw sprawli, ze ludzie wykuli - czy moze wyrzezbili - w skale calemiasto.Chcialbym poznaæ motywy powstania wiary, mówi¹cej o tym, ze bógistnjeje w kamiennym szeœcianie (Bet-El - dom bozy) albo ze pojawilsiê na Ziemi w kamiennym przedmiocie podobnym do obelisku (lingam - kolumnaognista).Dlaczego ludzie z tych okolic od tysi¹cleci szukali na szczytachgór kontaktu z istotami z nieba? Po co budowali oltarze na najwyzszychszczytach, wytêzaj¹c wszystkie swoje sily i pracuj¹c z takim poœwiêceniem?Dlaczego póŸniej sk³adali na tych górach ofiary?Zbyt naiwne jest dla mnie wyjasnienie, ze niebo od samego pocz¹tku królowalopo prostu w górze nad ludzmi, oni zaœ d¹zyli zawsze do tego, co nieosi¹galne.Wyjasnienie takie jest oczywiœcie niewystarczaj¹ce, kiedy chce siê zrozumieæ,dlaczego mieszkañcy wszystkich czêœci swiata widzieli bogow schodz¹cychz nieba - nie byly to zarazem jakieœ efemeryczne postacie ze snu, leczistoty, które z tymi ludŸmi rozmawialy, przekazywaly im pewn¹ wiedzêi zadziwialy ich posiadanymi urz¹dzeniami technicznymi.Czy Mojzesza, którypisal, ze cala góra Synaj dymlia i drzala, gdy Pan zstêpowal na ni¹ w ogniu(II Moj¿.19, 18), nalezy uznaæ za autora historyjek science fiction?Co to bylo? Klêska zywiolowa? Cud boski? Czarodziejstwo zainscenizowane przezkaplanów? Mam niestety za wiele respektu dla Pisma Swiêtego.Czytam wiêcw Biblii:"Lud nie moze wyjœæ na górê Synaj, gdyz Ty przestrzegleœ nas, mówi¹c:Zakreœl granice dokola góry i miej j¹ za œwiêt¹.(.) a potem wst¹pisz tyz Aaronem, kaplani zaœ i lud niech nie napieraj¹, by wst¹piæ do Pana, bobyich pobil".(II Moj¿.19, 23 n [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • luska.pev.pl
  •