[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Cz³owiek jest istot¹, dla której stworzono ca³¹ tê resztê: ten œwiat, ten Uk³adS³oneczny, tê Galaktykê, sam wreszcie wszechœwiat.- To prawda.- Wszyscy ludzie twojej cywilizacji wiedz¹, ¿e œwiat nie zosta³ stworzony dlameduzy ani ³ososia, ani dla iguany, ani dla goryli.Zosta³ stworzony dlacz³owieka.- To prawda.Izmael utkwi³ we mnie sardoniczne spojrzenie.- Czy¿ to nie jest mitologia?- Có¿.fakty pozostaj¹ faktami.- Bez w¹tpienia.Fakty pozostaj¹ faktami, nawet kiedy przybieraj¹ postaæmitologii.Co jednak¿e z ca³¹ t¹ reszt¹? Czy ca³y ten kosmiczny procestworzenia skoñczy³ siê trzy miliony lat temu w³aœnie tutaj, na tej ma³ejplanecie, wraz z pojawieniem siê cz³owieka? Czy ewolucja zatrzyma³a siêgwa³townie tylko dlatego, ¿e przyby³ cz³owiek?- Nie, oczywiœcie, ¿e nie.- Dlaczego zatem tak to opowiedzia³eœ?- Przypuszczam, ¿e tak ci to opowiedzia³em, poniewa¿ w taki sposób to siê naogó³ opowiada.- Tak to siê opowiada poœród Zgarniaczy.Na pewno nie jest to jednak jedynysposób.- W porz¹dku.Teraz to ju¿ rozumiem.Jak zatem ty byœ to opowiedzia³?Skin¹³ g³ow¹ w kierunku œwiata za oknem.- Czy widzisz gdziekolwiek we wszechœwiecie najmniejszy dowód na to, ¿e procestworzenia dobieg³ koñca wraz z narodzinami cz³owieka? Czy gdziekolwiek tamdostrzegasz najmniejszy dowód na to, ¿e cz³owiek by³ tym punktem kulminacyjnym,ku któremu d¹¿y³a od samych swych pocz¹tków wszelka kreacja?- Nie.Nawet nie jestem sobie w stanie wyobraziæ, jak mia³by taki dowódwygl¹daæ.- To raczej doœæ oczywiste.Gdyby astrofizycy donieœli,' ¿e zasadniczy procestworzenia zachodz¹cy we wszechœwiecie dobieg³ koñca piêæ miliardów lat temu,kiedy to pojawi³ siê nasz Uk³ad S³oneczny, by³oby to niew¹tpliwie jakimœpoparciem dla takiej tezy.- Tak, rozumiem, co masz na myœli.- Lub gdyby biolodzy i paleontolodzy donieœli, ¿e powstawanie gatunków usta³otrzy miliony lat temu, fakt ten równie¿ by³by znacz¹cy.- Tak.- Wiesz jednak, ¿e w rzeczywistoœci nie wydarzy³a siê ¿adna z tych rzeczy.Wrêcz przeciwnie.Wszechœwiat pod¹¿a³ do przodu tak jak przedtem, tak jakprzedtem toczy³a siê ta planeta.Pojawienie siê cz³owieka nie wywo³a³owiêkszego poruszenia ni¿ pojawienie siê meduzy.- Zaiste.Izmael wskaza³ na magnetofon.- Có¿ mamy zatem s¹dziæ o tej twojej historyjce?Obna¿y³em zêby w ponurym uœmiechu.- To mit.Niewiarygodne, ale to mit.5- Powiedzia³em ci wczoraj, ¿e opowieœæ odgrywana przez przedstawicieli twojejcywilizacji dotyczy znaczenia œwiata, boskich zamiarów wobec niego orazprzeznaczenia cz³owieka.- Owszem.- A zgodnie z t¹ czêœci¹ opowieœci, jakie te¿ jest owo znaczenie, ów sensœwiata? Zastanawia³em siê chwilê.- Nie bardzo rozumiem, jak ona mia³aby w ogóle wyjaœniaæ sens tego œwiata.- Mniej wiêcej w po³owie twojej opowieœci punkt ciê¿koœci zosta³ przeniesionyze wszechœwiata na tê jedn¹ planetê.Dlaczego?- Bo przeznaczeniem tej jednej planety by³o staæ siê miejscem narodzincz³owieka.- Naturalnie.Tak, jak ty to opowiadasz, narodziny cz³owieka by³y g³Ã³wnymwydarzeniem - zaiste tym najwa¿niejszym - w historii ca³ego kosmosu.Odnarodzin cz³owieka reszta wszechœwiata przestaje byæ godna zainteresowania,przestaje uczestniczyæ w rozgrywaj¹cym siê dramacie.Dla tego dramatu wystarczysama Ziemia; jest ona miejscem narodzin i domem cz³owieka i w tym tkwi jejsens.Zgarniacze uwa¿aj¹ Ziemiê za pewnego rodzaju system s³u¿¹cy podtrzymaniu¿ycia cz³owieka, za maszynê zaprojektowan¹ po to, by wytwarzaæ i podtrzymywaæ¿ycie ludzkie.- Tak, tak w³aœnie jest.- Kiedy przekazywa³eœ mi tê opowieœæ, naturalnie pomin¹³eœ bogów, bo niechcia³eœ, by mia³a ona jakiekolwiek mitologiczne zabarwienie.Skoro jednakustaliliœmy ju¿ jej mitologiczny charakter, nie musisz siê tym wiêcejprzejmowaæ.Co móg³byœ powiedzieæ o zamiarach bogów, przy za³o¿eniu, ¿e zastworzeniem kryje siê jakaœ boska si³a sprawcza?- No có¿, zasadniczo, kiedy zaczêli, mieli w swym zamyœle cz³owieka.Stworzyliwszechœwiat po to, by pomieœciæ w nim nasz¹ Galaktykê.Stworzyli Uk³adS³oneczny po to, by pomieœci³a siê w nim nasza Ziemia.A nasz¹ Ziemiê stworzylitak¹, byœmy my mogli na niej zamieszkaæ.Wszystko powsta³o po to, by cz³owiekmia³ kawa³ek gruntu pod nogami.- I tak to siê na ogó³ rozumie w twej cywilizacji.przynajmniej tak rozumiej¹to ci, którzy uwa¿aj¹, ¿e wszechœwiat stanowi wyraz boskich zamiarów.- Tak.- Oczywiœcie, skoro ca³y wszechœwiat powsta³ po to, by powstaæ móg³ cz³owiek,cz³owiek musi byæ istot¹ maj¹c¹ dla bogów przeogromne znaczenie.Ta czêœæopowieœci jednak¿e nie mówi nic o ich zamiarach wobec niego.Musz¹ planowaæ dlaniego jakiœ szczególny los, a przecie¿ tutaj nie jest on wyjawiony.- To prawda.6- Ka¿da opowieœæ opiera siê na jakiejœ przes³ance, na jakimœ za³o¿eniu, jestrozwiniêciem owej przes³anki.Jestem pewien, ¿e jako pisarzowi jest ci towiadome.- Tak.- Rozpoznajesz niew¹tpliwie tê: Dwoje potomków zwalczaj¹cych siê rodówzakochuje siê w sobie.- Tak.To Romeo i Julia.- Opowieœæ odgrywana na tym œwiecie przez Zgarniaczy równie¿ opiera siê napewnym za³o¿eniu, tkwi¹cym w tej czêœci opowieœci, któr¹ mi dziœ przedstawi³eœ.Zobaczmy, czy uda ci siê je odcyfrowaæ.Zamkn¹³em oczy i udawa³em ciê¿ki wysi³ek myœlowy, podczas gdy tak naprawdêwiedzia³em, ¿e nie mam najmniejszej szansy.- Obawiam siê, ¿e nic z tego.- Opowieœæ, któr¹ odegrali na tym œwiecie Cisi, wychodzi z ca³kowicieodmiennego za³o¿enia i ty na tym etapie w ¿adnym wypadku nie potrafi³byœ goodkryæ.Powinieneœ jednak¿e byæ w stanie odkryæ za³o¿enie w³asnej opowieœci.Tobardzo prosta koncepcja, a zarazem w historii ludzkoœci najpotê¿niejsza.Niekoniecznie najbardziej zbawienna, ale bez w¹tpienia najpotê¿niejsza.Ca³awasza historia, z jej wspania³oœciami i katastrofami, wychodzi od tego w³aœnieza³o¿enia.- S³owo dajê, nie mam najmniejszego pojêcia, o czym mówisz.- Pomyœl.Pos³uchaj, ten œwiat nie powsta³ dla meduzy, Prawda?- No nie.- Ani dla ¿ab, jaszczurek czy królików.- Nie.- Oczywiœcie, ¿e nie.Ten œwiat zosta³ stworzony dla cz³owieka.- Zgadza siê.- Wszyscy ludzie twojej cywilizacji dobrze o tym wiedz¹, nieprawda¿? Nawetateiœci zarzekaj¹cy siê, ¿e Boga nie ma, wiedz¹, ¿e ten œwiat zosta³ stworzonydla cz³owieka.- Tak, chyba tak.- W porz¹dku.A oto przes³anka twej opowieœci: Œwiat zosta³ stworzony dlacz³owieka.- Nie bardzo chwytam.To znaczy, nie bardzo rozumiem, dlaczego mia³aby to byæprzes³anka.- Ludzie twej cywilizacji uczynili to za³o¿eniem.Powiedzieli: "A co, je¿eliten œwiat stworzono dla nas?"- Okay.Mów dalej [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • luska.pev.pl
  •