[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wierzyła, że skoro ona cierpi, on musi cierpieć także.Pragnęła go tak szaleńczo, kochała z pasją rozdzierającą serce, zwróciła więc swe myśli ku niemu.Nie miała żadnych wątpliwości: Miklos wie, co ona teraz czuje, jak go kocha, łączyła ich przecież więź duchowa.Pragnę cię! - wołało jej serce.Zaciągnęła firanki w oknie i spojrzała ponad dachami domów na strzelistą wieżę katedry.Wskazywała drogę do Boga.Ale Gizeli zdawało się, że Bóg ją opuścił.Darował skrawek nieba, by go z powrotem zabrać i zostawić ją samotną w mroku, który na zawsze miał ją otaczać.Aby zapomnieć i zagłuszyć ból, zaczęła się modlić.Nie przestanie nigdy kochać Miklosa, ale nie będzie cierpieć zawsze tak mocno jak teraz; przecież tego by nie zniosła Wierzyła, że miłość pokona i czas, i przestrzeń, że będzie kochała nawet wtedy, gdy on o niej zapomni, a świat, w którym żyli, zostanie unicestwiony.Miłość jest większa niż cokolwiek na świecie, wszech potężna, wszechwładna, niezniszczalna.Miłość to Miklos i bez niego ona nie będzie już nigdy pełnowartościowym człowiekiem, tylko pustą, niezdolną do uczuć kobietą.Wtedy właśnie zaczęła płakać.Łzy bólu spływały po policzkach, a potem jej ciałem Wstrząsnął spazmatyczny szloch.ROZDZIAŁ 5Dziś wieczorem po przedstawieniu - powiedział Paul Ferraris do córki - zatańczę z tobą walca.Mówił to radośnie, z takim przejęciem, jakby darował jej prezent wielkiej wartości.Uświadomiła sobie, że powinna się ucieszyć, więc z niemal nadludzkim wysiłkiem odpowiedziała:- To.cudownie, papo! Wiesz dobrze, jak czekałam na ten moment.- Byłaś bardzo grzeczna i cierpliwa, kochanie - od-parł.- Zdaję sobie sprawę, że mógłby cię rozczarować pobyt w Wiedniu, gdybyś nie zatańczyła walca, z którego Strauss uczynił prawie hymn narodowy.Roześmiał się.- Teraz zostaniesz nagrodzona.Znalazłem miejsce wśród wielkich muzyków Wiednia, a pracowałem na to całe życie.- Wiem, papo, że i mama czekała na ten moment, W zadumie rozejrzał się po salonie.Od czasu sukcesu po premierze Herr Sacher nalegał, aby przenieśli się z niewielkich pokoi, które zajmowali wcześniej, do obszernego eleganckiego apartamentu.Salon ozdobiony lustrami, obrazami olejnymi i aksamitnymi zasłonami w kolorze królewskiej purpury przepełniony był kwiatami od wielbicieli.Obok prostych bukiecików zerwanych przez uczniów stały olbrzymie bukiety w koszach i wazonach od zespołów muzycznych, orkiestr i chórów wiedeńskich, a także od wielu znaczących obywateli miasta.Sława, za którą Paul Ferraris tęsknił, odkąd opuścił Paryż, wróciła ustokrotniona.Pomimo osobistego dramatu Gizela była zadowolona, ponieważ wiedziała, ile to dla ojca znaczy.Teraz, kiedy zaproponował pójście wieczorem na tańce, najchętniej odmówiłaby przeczuwając, że walc bez Miklosa skończy się łzami.Gdy ubierała się po bezsennej nocy, powiedziała sobie jednak, że życie musi toczyć się dalej.Ojciec jej potrzebuje i powinna się dla niego poświęcić.Zrozumiała, co czuł po śmierci matki.Byli sobie tak bliscy, a ich miłość tak głęboka, że Gizela chciałaby przeżyć dokładnie to samo z mężczyzną swojego życia.Znalazła szczęście, ale je utraciła.Matka wiedziała, że żadne poświęcenie dla dobra męża muzyka nie było daremne, ponieważ w związku z Paulem znalazła najcenniejszą rzecz na świecie - miłość.W życiu ich dwojga nie było innych osób.Gizela podziwiała to małżeństwo i modliła się o takie samo dla siebie.Teraz jednak jest samotna.Zdawała sobie sprawę, że im będzie starsza, tym dotkliwiej tę samotność będzie odczuwać.Nikt już przecież nie zajmie w jej sercu miejsca Miklosa.Miklos! Miklos! - chciała krzyczeć, wierząc, że gdziekolwiek on jest, usłyszy ją i zrozumie, jak bardzo go potrzebuje.Potem wyobrażała go sobie, jak wraca do pałacu, do swojej rodziny i wielkiego majątku, zarządzanie którym wypełnia mu czas.Może o niej myśli tylko w nocy? Był mężczyzną i prędzej czy później kobiety, jakie spotykał i w przeszłości, pomogą mu zapomnieć [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • luska.pev.pl
  •