[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.To dwa.Trzecim zatajonym, przez niego faktem jest informacja, którą musiał otrzymać od Ery Hater.Dotyczyła ona pewnej niebezpiecznej umiejętności napastnika czy napastników, umiejętności kierowania wolą in-„^ nych osób.Informację tę potwierdzili piloci eskadry bobonsów.W czasie ataku na Belgaz Nolda odczuwali momentami zanik własnej woli, natomiast czuli się jakby sterowani wolą cudzą.Wiemy przecież, że żaden człowiek nie posiadł takiej umiejętności ani że nie zostało zbudowane żadne urządzenie wytwarzające pola o takich właściwościach.Należy więc traktować ich odczucia raczej jako halucynacje - zbiorowe czy indywidualne, mniejsza zresztą o szczegóły.Instytut Nasłuchów i Penetracji Przestrzeni nie zanotował żadnych wahań pola.Przestrzeń wokół planety nie została naruszona, nic więc nie stoi na przeszkodzie, ażeby start odbył się, jak było planowane.Również wszystkie stacje naziemne InNaPePr nie stwierdziły zakłóceń.Wiem, że fakt trzykrotnego naruszenia zasad regulaminu, jak i sposób, w jaki Ins Off traktuje TR, musi budzić wasze zastrzeżenia i zaniepokojenie.Jest rzeczą zupełnie oczywistą że należy go usunąć.Jego wiedza sięga zbyt daleko.Pamiętajmy jednak o tym, że nikt tak dobrze nie pokieruje akcją jak właśnie on.Rozprawić się z nim zdążymy później.Oczywiście nasza akcja będzie postępowała niezależnie od prowadzonej przez niego.Tyle, o czcigodni, mogę powiedzieć od siebie, niejako w uzasadnieniu naszej decyzji.Czy ktoś z was chciał zabrać jeszcze głos?- Nie.- Nie.- Nie.- Nie.- Nie.- Dziękuję wam więc i spotkamy się wieczorem.Starzec wyłączył fon i czas jakiś siedział nieruchomo, nie zdejmując dłoni z przycisku.Nacisnął guzik ponownie i wykręcił numer.Na ekranie ukazał się sekretariat InL-u, dobrze znany członkowi Tajnej Rady.Przy biurku siedziała dziewczyna.Na dźwięk głosu płynącego z tonu drgnęła.- Niech mi pani da Estora - usłyszała.- Tak jest.Po krótkiej chwili zjawił się Estor.Twarz miał wychudłą, a ubranie nie zmieniane co najmniej o’d kilku dni.Widać nie zdążył się nawet przebrać po opuszczeniu celi.Radca nie odczuwał współczucia.Był nawet zadowolony z wyglądu swego podwładnego i podopiecznego zarazem, którego zaniedbany ubiór świadczył poniekąd o dużym zaangażowaniu Estora w sprawę.Ten młody miał szansę wkrótce osiągnąć stanowisko, na które radca Etol Saf czekał długie sześćdziesiąt lat: stanowisko radcy Tajnej Rady Phasangu.Saf pomagał młodemu Estoro-wi, jak tylko umiał, i teraz oto otwiera się przed jego wychowankiem długo oczekiwana perspektywa, a wraz z wprowadzeniem rzutkiego i oddanego mu człowieka do Tajnej Rady, pozycja radcy Saf a uległaby, rzecz jasna, wzmocnieniu.- Słucham, o czcigodny - odezwał się Estor.- Mój drogi - powiedział radca.- Musisz za wszelką cenę przygotować start statku na jutro wieczór.- To niemożliwe!- Nie przerywaj!! - rzucił radca ostro.- Stawaj na głowie, ale doprowadź do startu jutro wieczór.W przeciwnym razie może już do niego nie dojść nigdy.Dni Tajnej Rady są policzone.Wiemy o tym i dlatego podejmujemy niezbędne kroki na przyszłość.Pamiętaj, że od twojej sprawności, od tego, czym się wykażesz teraz, zależy „twoje jutro.- Rozumiem, radco.- A zatem.?- Przy pełnej mobilizacji uda się zorganizować start najwcześniej na pojutrze rano.- ‘Zgoda.To wszystko - rzeki radca i wyłączył fon ponownie.Off po trzech godzinach był już na nogach, we własnym gabinecie.Nie czuł żadnych fizycznych dolegliwości, a nawet jakby przybyło mu sił.Rozpoczynał swą wielką akcję.Przeszkadzały mu jedynie nawracające uporczywie wspomnienia.Nie mógł się ich w żaden sposób pozbyć.Stłumione, kołatały się gdzieś na dnie świadomości.Nie dawała mu spokoju zwłaszcza myśl o Terii.Teraz uświadamiał sobie doskonale wszystko, co między nimi zaszło.To od spotkania z nią zaczęły go nawiedzać dziwne, niepokojące refleksje i mieszane odczucia w stosunku do własnego świata.Wciąż powracała myśl o Linii Wielkich Jezior.Dlaczego nikt nie potrafił zrozumieć tamtych ludzi? Czy zastosowano wobec nich taki sam zabieg, jaki wykonano na nim? W tym momencie nie było jednak czasu na zajmowanie się takimi sprawami.Przed nim wielka akcja! Czuł raczej, niż rozu miał, że robi dobrze pomagając Nieuchwytnemu.- Do wszystkich brygad! - rzucił w fon.- Mówi kierujący akcją Ins Off.Począwszy od tej chwili należy aresztować bez względu na wszystko każdego człowieka, który odpowiadałby podanemu rysopisowi, niezależnie od koloru skóry! Zakończenie akcji nastąpi na mój rozkaz! Dziękuję!Miasto stopniowo ogarniało szaleństwo [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • luska.pev.pl
  •