[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Droga Lucy, choć może powinienem powiedzieć: droga lady Westcott.Zapewniam cię, że jestem twoim przyjacielem, podobnie jak Giles i Elliot.- Jesteście moimi przyjaciółmi? Jeśli tak, to bardzo proszę mi wytłumaczyć, dlaczego przez ponad dwa miesiące nie widziałam Iwana? I dlaczego teraz gra rolę stęsknionego i czułego męża? Dlaczego raz jest zimny, a raz gorący, dlaczego tak zbija mnie z tropu i.- Przerwała przerażona swym wybuchem.Uznała, że wypiła za dużo alkoholu, który rozwiązał jej język.Spojrzała na Blackburna zaniepokojona i oświadczyła: - Nie powinnam mówić takich rzeczy.- Nie widzę powodu, żeby nie mówić - stwierdził z przekonaniem.- Jestem gospodynią, a pan moim gościem.i przyjacielem Iwana.- Ale świetnie dostrzegam jego wady i słabości.Rozdzielili się na chwilę, by w tym grupowym tańcu okrążyć najbliższą parę.Gdy się spotkali, Lucy już była opanowana.- Czy zatem może mi pan wytłumaczyć jego zachowanie? - spytała.Alex wzruszył ramionami.- Nie rozumiem tego.Wiem tylko.- patrzył na nią uważnie - że on się bardzo pani boi.- On się mnie boi? - zdziwiła się Lucy i potrząsnęła głową.- To jakiś absurd.- Logicznie rzecz biorąc, tak.Ale proszę mi powiedzieć, czy pani uczucia wobec niego mają coś wspólnego z logiką?Spoglądała na niego w milczeniu, lecz gdy uśmiechnął się szeroko, wiedziała, że domyśla się jej odpowiedzi.Oczywiście, że jej uczucia wobec Iwana nie miały nic wspólnego z logiką.Ale nie zdążyła zadać Alexowi pytania na temat uczuć Iwana wobec niej, bo musiała okręcić się wokół niego w tańcu i nagle znalazła się w ramionach męża.Alex uśmiechnął się drwiąco, a Iwan skinął głową i zaczął tańczyć z Lucy.Niektórzy goście roześmiali się na ten widok i ktoś zażartował na temat zazdrosnego młodego męża.Ale Lucy wcale się tym nie przejmowała.Patrzyła na kamienną twarz Iwana i miała nieprzepartą chęć zrobienia czegoś, co by spowodowało zniknięcie tej maski.To miał być zazdrosny mąż? Zazdrosny mąż nie zostawia świeżo poślubionej żony na dwa miesiące.To miał być przestraszony mąż? Czym, jeśli zdołał jakoś przetrwać koszmarne dzieciństwo, a jako dorosły otrzymał od losu o wiele więcej niż inni mężczyźni: urodę, bogactwo i tytuł, i wielkie powodzenie u kobiet.Z drugiej strony żadna z tych rzeczy nie ma znaczenia, jeśli człowiek czuje się samotny i nie kochany.Rozdzielili się w tańcu i w ciągu tych kilku chwil, kiedy nie była w objęciach Iwana, nabrała większej pewności siebie.Postanowiła, że nie dopuści, by gniew czy namiętność odwiodły ją od celu, jaki sobie postawiła.Rozmyślając na temat zachowania męża, doszła do wniosku, że on świadomie stara się wyzwolić w niej właśnie gniew i pożądanie, bo w ten sposób chroni się przed głębszym uczuciem.Przed miłością.Lucy postanowiła to zmienić, pokonać przeszkody, jakie wzniósł w ich wzajemnych kontaktach, i prowokować go, tak jak on prowokował ją.Postanowiła wykorzystać każdą dostępną broń, by zmusić go do ujawnienia prawdziwych uczuć wobec niej i prawdziwych intencji.Uznała, że najwyższy czas zacząć.Gdy znowu znalazła się w jego objęciach, z rozmysłem przysunęła się do niego bliżej.Przyciskała piersi do jego torsu i przy każdym ruchu ocierała się sutkami o smoking.Mocniej uścisnął jej rękę.- Czy próbujesz mnie uwieść tu, w sali balowej? - spytał.- W salonie tak bardzo podnieciłeś moje zmysły - odparła niemal bez tchu, podekscytowana tym, co robi.- Może wobec tego powinienem zachęcić naszych gości, by już poszli do domu?- Naszych? - Lucy nie kryła zdumienia.Na twarzy Iwana pojawiło się napięcie.- Ułożyłaś listę gości i zaprosiłaś ich jako naszych gości do mojego domu.- Czy ten dom to wszystko, co zamierzasz wnieść do naszego małżeństwa, podobnie jak tytuł i związane z nim przywileje?- A czy jest jeszcze coś, czego pragniesz? - spytał bezczelnie.- Rzucić cię na kolana - odparowała.- Zetrzeć z twojej twarzy tę arogancję, którą tak doskonale się posługujesz.Gdy tylko umilkła muzyka, odsunęła się od niego.Przez chwilę mierzyli się wzrokiem, ona bliska furii, on zimny jak sopel lodu.Zamiast obudzić w nim uczucie, sprowokowała niechęć.Nagle przypomniała sobie o róży.Nie rozstawała się z nią przez cały czas, bo na początku przyjęcia przypięła na wpół rozkwitły pąk do sukni na piersi.- Iwan, ogrzewałam ją dla ciebie własnym ciałem.Teraz proszę, żebyś ty ogrzał ją dla mnie - oświadczyła i zatknęła pąk za dwie spinki przypięte do jego koszuli.Powiedziawszy to, ruszyła do Valerie i sir Jamesa.Drżały jej kolana.Od tej chwili wystrzegała się towarzystwa męża.Gdy nad ranem służący podali przekąski śniadaniowe, zachęcała gości do jedzenia i picia.Zabawili na przyjęciu jeszcze ponad godzinę.Ona przez cały czas grała rolę troskliwej gospodyni.Gdy w końcu zaczęli się rozchodzić do domów, żegnała ich uśmiechem i serdecznymi życzeniami, przyrzekając, że wkrótce skorzysta z zaproszenia i zjawi się z wizytą.Zajmując się gośćmi, starała się nie tracić z oczu Iwana.Przez cały czas róża była przypięta do jego koszuli.Lucy miała świadomość, że mąż również ją obserwuje.Czuła na sobie jego zamyślone spojrzenie, kuszące i zarazem budzące lęk.Ale ona też grała rolę i przeciągłymi spojrzeniami wiele mu obiecywała.Oprócz roli gospodyni grała swą rolę kurtyzany, najlepiej jak potrafiła.Ostatnich gości żegnał Iwan, wraz z Valerie i sir Jamesem, gdyż Lucy wymknęła się już do sypialni.Gra, jaką prowadziła z mężem, tak ją ekscytowała, że nie potrafiła przez cały czas zachowywać się racjonalnie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • luska.pev.pl
  •