[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Gdy ją chłostał, wyrwał jej się cichy jęk.Tkwiący w niej korek doprowadzał ją przy tych razach do szaleństwa; podniecało ją to i wkurzało jednocześnie.Czuła się już tak wilgotnaw środku, że musiało z niej kapać na podłogę.Gabe przerwał na chwilę.Chwycił za korek i wysunął go, a potem wepchnął z powrotem.Nie mogła ustać bez ruchu.To było nie do wytrzymania.Cała płonęła.Wszystko ją piekło.To było tak, jakby palono ją żywcem.A ulga nie następowała.Przygotowała się na następne uderzenie, ale niepotrzebnie.Usłyszała zgrzyt rozsuwanego zamka błyskawicznego.Potem poczuła na nogach dłonie; Gabe szybko obrócił ją tak, że opadła plecami na biurko.Złapał jej stopy, oparł je sobie na ramionach i stanął między udami Mii.Co?! Miał zamiar ją przelecieć.Nie wyjmując korka.To było tak, jakby brało ją dwóch mężczyzn jednocześnie.Tak daleko nie posunęła się nawet w najśmielszych fantazjach.Naparł penisem na wejście do pochwy, zwężone z powodu korka, i wdarł się do środka.– Rób sobie dobrze – rozkazał napiętym głosem.– Palcami, Mio.Ułatw mi sprawę.Chcę, żeby ci było przyjemnie.Nie chcę cię skrzywdzić.Sięgnęła między nogi i dotknęła palcami łechtaczki.To było rozkoszne uczucie.– Dobrze – mruknął.– To na mnie działa, kotku.Pieść się sama.Żeby ci było przyjemnie.Wbił się w nią głębiej, do połowy, a potem wszedł do samego końca.Wtedy niemaluniosła się na biurku i w gardle uwiązł jej okrzyk.Musiała przestać się dotykać, bo inaczej zaczęłaby szczytować.A chciała jak najdłużej upajać się tą chwilą.Cieszyć się każdą sekundą.Było to perwersyjne i bardzo podniecające.Gabe wchodził w nią mocno, posuwistymi ruchami, narzucając ostry rytm, tak że przy każdym pchnięciu wciągała powietrze.– Jeśli się nie pospieszysz, zostaniesz z tyłu – wydyszał.– No.Mio.Bo dłużej nie wytrzymam.Natychmiast wsunęła rękę między nogi, zaczęła masować łechtaczkę.– Och, och – jęknęła.– Tak, kotku.Właśnie tak.Zaraz się spuszczę.Lepiej mi będzie tylko, gdy dojdę w twojej ślicznej dupci.Te obsceniczne słowa tak ją podnieciły, że znalazła się na skraju orgazmu.Wygięła plecy i uderzając jedną dłonią o blat biurka, eksplodowała, pulsując wokół jego członka.Poczuław środku wytrysk gorącego nasienia, które rozlało się w niej, dzięki czemu penis wszedł jeszcze głębiej.Gabe wykonywał tak mocne pchnięcia, że sperma pociekła między pośladkami Mii.Na jego czole pojawiły się kropelki potu, a na całej twarzy uwidocznił wysiłek.Ale kiedy otworzył oczy, błyszczały pierwotnym, dzikim blaskiem.Przez chwilę stał w miejscu, patrząc na nią i uderzając biodrami o jej pośladki.W końcu wyszedł z niej, a ona, usatysfakcjonowana opadła bezwładnie na biurko.– Wyglądasz pięknie – mruknął.– Cieknie po tobie moja sperma.Aż kapie na podłogę.Cipkę masz obrzmiałą i mokrą.I tak być powinno.O rany, uwielbiała, gdy mówił te sprośności.Zadrżała i jej wnętrze zacisnęło się spazmatycznie, tak że jeszcze kilka kropel wyciekło z niej na podłogę.– Ależ jesteś gorąca, Mio.Już nie mogę się doczekać, kiedy zerżnę cię w tyłek.Opuścił jej nogi, podał rękę i pomógł wstać z biurka.Gdy stanęła niepewnie na podłodze, sperma spłynęła po wewnętrznej stronie jej ud.– Idź się umyć – polecił szorstko.– Ale nie wyjmuj korka.Na drżących nogach ruszyła do łazienki.Gdy szła, tkwiący w niej korek znowu wywołału Mii podniecenie.Ależ to było uczucie…Kiedy wyłoniła się z łazienki, Gabe już na nią czekał.Przyciągnął ją do siebie i pocałował mocno, tak że zabrakło jej tchu.– Następnym razem masz być mi posłuszna – zapowiedział.– Przepraszam – odparła cicho.– Zapomniałam o tych majtkach.Popatrzył na nią roziskrzonym wzrokiem.– Teraz już na pewno nie zapomnisz.– Wybierasz się na kolację z nimi dwoma?Ściągnęła brwi, słysząc dziwny ton jego głosu, i odwróciła się szybko.– Tak.Byłam umówiona z Jace’em i Ash zaczął się przymawiać, żebyśmy wzięli go ze sobą.Mają przyjechać po mnie o szóstej wieczorem.Zaraz po pracy wracam do siebie.Spojrzał na nią surowo.– Tylko nie zapominaj, do kogo należysz, Mio.Zamrugała ze zdziwienia, a potem się roześmiała.– Chyba nie sądzisz, że Ash… – Pokręciła głową, nie chcąc nawet wypowiedzieć tak niedorzecznej myśli.Gabe ujął ją pod brodę i zmusił, żeby popatrzyła mu w oczy.– Może trzeba ci przypomnieć.– W jego głosie była jakaś dziwna nuta, a z całego ciała biła taka atawistyczna siła, że Mia zamilkła.– Na kolana – rozkazał.Uklękła, przybierając taką pozycję, żeby nie wysunął się z niej korek.Gabe rozpiął rozporek i wyjął penisa w półwzwodzie.– Weź go do ust – rozkazał.– Zrób mi laskę.Chcę poczuć twoje piękne usta wokół mojego fiuta.Odchylił Mii głowę, wsunął palce w jej włosy, a następnie przyciągnął ją do siebie.Czubek sztywniejącego penisa uderzył o jej wargi i wdarł się pomiędzy nie.Wbił się do środka, naparł mocno, a potem się wycofał.Gabe był bardziej pobudzony niż zwykle i Mia zaczęła się zastanawiać, czy nie był to skutek wizyty Lisy.Może w ten sposób próbował wymazać z pamięci rozmowę z byłą żoną?Ale potem pochwyciła jego spojrzenie i od razu złagodniała.Był zły, owszem.Ale nie na nią.W jego wzroku widać było pożądanie.Niemal desperackie.Przeczesał palcami jej włosy,a potem ujął jej twarz, pieszcząc ją, głaszcząc, prawie jakby przepraszał, że pragnie jej tak rozpaczliwie.Jedną ręką chwyciła penisa u nasady, a drugą delikatnie odepchnęła Gabe’a, żeby unieść się trochę na kolanach.Zwolniła rytm, ssąc go wolniej i głębiej biorąc do ust.Zamierzała dać mu coś więcej niż tylko spełnienie.Chciała okazać miłość, nawet jeśli on tego nie chciał.Ale było mu to potrzebne.Ona była mu potrzebna.Nawet jeśliby za nic się do tego nie przyznał.Pieściła go dłonią i ustami jednocześnie, biorąc go głęboko do ust, a potem niemal całkiem z nich wysuwając, tak że wargami dotykała tylko jego czubka.– Och, Mio – jęknął.– Co ty ze mną robisz.Wypchnął biodra do przodu i poczuła w ustach wytrysk ciepłej, słonawej spermy, ale ssała dalej, jeszcze mocniej, chcąc go całego, biorąc całego.Wkładała w to miłość i czułość, pieszcząc go z oddaniem, powoli, delikatnie.Przeciągnęła językiem po jego penisie od żołędzi aż po jądra, nie pomijając ani centymetra [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • luska.pev.pl
  •