[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kiedy się stoi całkiem blisko obok jakiegoś człowieka, niewygodnie jest z nim rozmawiać.Trzeba wtedy patrzeć na wszelkie przepisy korzystania z windy albo na ścianę i zachowywać milczenie z uczuciem niezręczności.W windzie tej obok dyspozytorskiego głośnika elektrodynamicznego ktoś wydrapał na ścianie: JESIOTR.Drukowanymi literami.Dlaczego jesiotr? Rozśmieszyło mnie to i nagle przypomniałem sobie.Powiedział: „Byłbym wariatem, gdybym zaproponował panu podróż w przyszłość”.Stałem z uśmiechem zastygłym na mej fizjonomii i czułem, że sam jestem wariatem.Dlaczego uwierzyłem, po co poszedłem? Przecież studiowałem teorię względności, a tam jest powiedziane, że podróż w przyszłość jest realna, w przeszłość — niemożliwa… Wszystko na odwrót… Wrócić w przeszłość niepodobna, ponieważ przyszłość nie może wpływać na przeszłość.Z niego to taki jesiotr.Po prostu kipiałem ze złości.— Kiedy mu otworzą drzwi,pożegnam się i pójdę sobie.Koniec.Wyraźnie stuknięty, oczywiście, najwyraźniej.— Chodzi o to — powiedział, otwierając drzwi windy — że podróż w przyszłość jest możliwa przy prędkościach zbliżonych do szybkości światła.W kosmosie.Obawiam się, że ludzkość nigdy nie osiągnie takich prędkości.Winda z warkotem odjechała na dół.Pokornie poszedłem za nim do mieszkania i pozwoliłem zdjąć z siebie palto.— Wycierajcie nogi — wymamrotał gdzieś w bok.— Myjcie ręce przed jedzeniem — roześmiał się.Twarz do złudzenia przypominała teraz blin, nos całkiem mu się spłaszczył.— Proszę…Przed nami, jak stróż, kroczył czarny kot z rozedrganym ogonem, wygiętym jak pogrzebacz.— Waśka, ach ty, kocie — gospodarz pochwycił go na ręce.Kot zamruczał.— Proszę, proszę…Teraz, w za ciasnej marynarce i zbyt wąskich spodniach, był całkiem podobny do sportowca.Klatka piersiowa wprost potworna, jak beczułka — pierś goryla.Trzewiki jakoś niepostrzeżenie zamienił na bambosze i całym swym wyglądem kontrastował z umeblowaniem.Olbrzymie biurko, fotele, biblioteczki.Taki sam gabinet widziałem u naszego Danilina, profesora wykładającego wytrzymałość materiałów, kiedy mając u niego „tyły” przychodziłem zaliczać zaległości.Usiedliśmy w profesorskich fotelach i gospodarz znowu zamilkł.Kot siedział mu na kolanach.Kot mruczał coraz głośniej i nagle zaryczał ochrypłym basem: miaaaaauuuuuuu… zerwał się z kolan i pomknął za drzwi.To Jegor wrzeszczy.Waśkę straszy.Może pan podziwiać.Między kolumienkami biurka była naciągnięta druciana siatka, a za nią, jak w klatce, stał kocur, wygiąwszy czarny grzbiet, i świecił żółtymi ślepiami.— Jegorku — powiedział gospodarz — ty mój biedny…— Uaaauuuu — odpowiedział kot i zasyczał.— To jest bliźniaczy brat Wasi — wyjaśnił gospodarz jakby nigdy nic.Jak gdyby w każdym domu buszowało na wolności po jednym kocie, a jego bliźniaka Jegora trzymano pod stołem w klatce.— Zresztą zapoznajmy się.Romuald Pietrowicz Griszyn.— Bardzo mi miło — wymamrotałem.— Bierbieniew, Dimek.— Dimek, Dimek… Kogoś znałem… Dimek.Zresztą to nieważne.Chce pan kawy?— Nie.Dziękuję, nie chce mi się.— Tym lepiej — powiedział Griszyn.Jeśli chciał mnie nastraszyć, to osiągnął swoje.Siedziałem jak mysz przed kotem i patrzyłem mu w oczy.Oderwać od nich wzrok było rzeczą całkowicie niemożliwą, ale i nie sposób było patrzeć — przygnębiająca zgroza ściskała serce.Oczy płonęły od napięcia myśli.Męcząco wytężonym spokojem wszechwiedzy.Właśnie tak.Inaczej nie da się tego wytłumaczyć.— Tym lepiej.Ostatnie pytanie, a potem jestem do pańskiej dyspozycji.Jest pan studentem dyplomantem.Pański instytut?— Inżynieryjno–fizyczny.— Wspaniale.Kontakt ułatwiony.Teraz proszę pytać.— Nie wiem, o co mam właśnie zapytać.— Rozumiem.Jest pan zaskoczony i czeka na wyjaśnienia.Zaraz je pan otrzyma.Fizyka klasyczna mówi, że przyszłość nie może wpływać na przeszłość.Jest to w pełni logiczne, jak się wydaje, ale sformułowaniu brakuje dostatecznego uogólnienia.W najogólniejszej postaci tak: informacja może przemieszczać się jedynie po wektorze czasu, natomiast nie w odwrotnym kierunku tego wektora [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • luska.pev.pl
  •